Aby ocenić zaloguj się lub zarejestrujX
GPS schodzi pod strzechy - w pociskach moździerzowych
Już teraz armia Stanów ma do dyspozycji w Afganistanie artylerię naprowadzaną przez GPS - pociski kalibru 155 mm systemu Excalibur, nazywane przez Talibów "Palcem śmierci". Zapewniają precyzję poniżej 3 metrów na odległości do 40 kilometrów, ale mają dwie istotne wady - cenę (od 47 do 99 tysięcy dolarów za pocisk, w zależności od tego, ile zostanie zakupione), oraz rozmiar dział, z których są wystrzeliwane pociski 155 mm.
Stąd też inicjatywa stworzenia moździerzy z naprowadzaniem GPS. Opracowany przez ATK system zapewnia precyzję poniżej 10 metrów dla przenośnych moździerzy 120 mm, do atakowania celów na odległość do 17 kilometrów. Moździerze są dużo mniejsze i łatwe w transporcie, można je holować za samochodem terenowym, można je odpalać z transportera opancerzonego Stryker lub M113, no i cały zestaw ma być dużo tańszy.
Nawet przy trzykrotnie mniejszej precyzji niż Excalibur łatwość transportu oraz niższa cena systemu powinny zagwarantować, że szybko stanie się popularny wśród żołnierzy i mało popularny wśród Talibów.
[na podstawie Defense Tech, Defense Industry Daily]
Leszek Karlik
-
Koniec świata szybciej niż podejrzewali naukowcy? NASA obliczyła nową datę zderzenia z asteroidą
-
Prezydent Andrzej Duda tłumaczy, dlaczego rosną ceny. Zaskakujące twierdzenia głowy państwa
-
Xiaomi zrobiło promocję w Warszawie. Napierający tłum, wezwana policja. Sklep trzeba było zamknąć
-
Niemcy myślą o odgrodzeniu się od Polski płotem. Wszystko ze strachu przed ASF
-
Xiaomi zamknęło sklep w Warszawie i wstrzymało promocję. Co przecenionym produktami? Mamy komentarz firmy
- NASA publikuje zdjęcia satelitarne z ostatnich 48 lat. "Dramatyczne zmiany lodowców Alaski" [WIDEO]
- Apple już nie jest najdroższą spółką świata. Teraz Saudi Aramco bije rekordy
- Co kupimy mamie, dziewczynie, chłopakowi na święta? Lista ulubionych prezentów Polaków
- "Pan brexit" i jego partia bez nawet jednego mandatu. Ale Nigel Farage ogłosił zwycięstwo w "wojnie"
- Turyści już nie wwiozą do UE wszystkich owoców. Potrzebne specjalne świadectwo