Aby ocenić zaloguj się lub zarejestrujX
Naładuj komórkę z ogniwa paliwowego
Ogniwa paliwowe to urządzenia uzyskujące energię elektryczną bezpośrednio z procesów chemicznych. Konstrukcja ogniwa zazwyczaj pozwala na uzupełnianie "paliwa" - w ten sposób bateria nie wyczerpują się.
Wynalazek myFC nazywa się PowerTrekk i jest to połączenie ogniwa paliwowego z akumulatorem. Do urządzenia wkłada się "nabój" z paliwem nazwany PowerPukk, a produkowana energia - raz uruchomionej reakcji chemicznej nie można zatrzymać - gromadzona jest w akumulatorze. Z PowerTrekka ładować można wszystkie urządzenia, które ładować można poprzez złącze USB.
PowerTrekk jest idealnym rozwiązaniem dla tych, którzy muszą uniezależnić się od prądu z sieci - czy to jako zasilacz awaryjny na wypadek końca cywilizacji takiej, jaką znamy (PowerPukki nie zużywają się przed włożeniem do urządzenia).
Oprócz naboi, PowerTrekk zużywa wodę, a jedyną "spaliną" z procesu generowania prądu jest para wodna.
Cena jeszcze nie jest znana, urządzenie trafi na rynek po targach Mobile World Congress, odbywających się w przyszłym tygodniu.
[na podstawie informacji firmy myFC]
Janusz A. Urbanowicz
-
Prezydent Andrzej Duda tłumaczy, dlaczego rosną ceny. Zaskakujące twierdzenia głowy państwa
-
Wytrzyma tysiące stopni Celsjusza i kosztuje 1,5 miliarda dol. Oto sonda, która "dotknęła" Słońca
-
Koniec świata szybciej niż podejrzewali naukowcy? NASA obliczyła nową datę zderzenia z asteroidą
-
Niemcy myślą o odgrodzeniu się od Polski płotem. Wszystko ze strachu przed ASF
-
Olga Tokarczuk nie zapłaci podatku od Nobla i nie zrzuci się na "trzynastki" dla emerytów. Jest rozporządzenie
- Xiaomi zamknął sklep w Warszawie i wstrzymał promocję. Co przecenionym produktami? Mamy komentarz firmy
- Xiaomi zrobiło promocję w Warszawie. Napierający tłum, wezwana policja. Sklep trzeba było zamknąć
- Co kupimy mamie, dziewczynie, chłopakowi na święta? Lista ulubionych prezentów Polaków
- "Pan brexit" i jego partia bez nawet jednego mandatu. Ale Nigel Farage ogłosił zwycięstwo w "wojnie"
- Turyści już nie wwiozą do UE wszystkich owoców. Potrzebne specjalne świadectwo