-
-
"Będziemy mówić, że nikt nie musi od razu po osiągnięciu wieku emerytalnego odchodzić z rynku pracy i wygaszać swojej aktywności" - najlepiej niech ludzie robią a może zdechną i emerytury nie wezmą wcale. Będzie wtedy kasa dla górniczych lebrów, policjantów, sędziów, prokuratorów i całej bandy pasożytów. Za dłuższą pracą są tylko te gnoje co fizycznie nie pracują. Siedzą, pierdzą w stołki a dupska rosną. Niech idą robić ale do fizycznej pracy. nie dość że dziady zarabiają więcej to zdrowie mają w lepszej kondycji niż taki ciorany fizol. Gliniarz czy górnik idzie na emeryturkę bo po 25 latach udawania, jest tak zmęczony że podejmuje pracę na nowo. I jakoś zdrowie mu pozwala? Może jak prawo dla wszystkich równe to niech każdy idzie na emeryturę po 25 latach i zadecyduje czy robi dalej czy bierze też 2700 netto i siedzi w domu przez kolejne 25 lat. Kto u prywaciarza ma wpisywane rzeczywiste godziny i nadgodziny? Ludzie harują po 12-16 godz za grosze. A mają to liczone jako normalne dniówki.
-
-
-
-
Dłuższa praca wyższe składki sągwarancją niczego. Emerytura to widzimisiek polityków o czym choćby świadzy fakt że jest tylu przywilejowców gdzie de facto im mniej wpłacał tym więcej dostanie czy ciągłe zmany zasad dla dymanych frajerów w zusie. A kłopot? Skoro stać ich na kolejne obciążenie zusu tym razem dla odmiany jakimś kuriozum zwanym deputatem węgla dla górników to niech nie głoszą tym co mają zwykły przelicznik, odebrano im 13-tki czy też ich różne deputaty po prostu likwidowano, że mają się kajać bo śmią iść na emeryturę, na którą składki odprowadzali.
-
-
Aby ocenić zaloguj się lub zarejestrujX
pragmatycznyromantyk
Oceniono 36 razy 22
Tytuł artykułu jest mylący. To nie ZUS ma problem. ZUS jako instytucja się wyżywi. To my, obywatele mamy problem! :/