-
-
-
Na Ukrainę? Jeszcze dłuuuugo nie.
Najpierw czeka cię "miłe" powitanie przez pograniczników, których sposób działania nie zmienił się od czasów ZSRR, później opryskliwość w sklepach, syf na ulicach i podłe żarcie w hotelach, nawet tych średniej klasy. A na koniec "miłe" pożegnanie przez celników, jeżeli tylko masz czegoś ciut więcej niż można...
Więc najpierw nich się nieco ucywilizują i zmienią swoją mentalność. -
-
-
Odessa jest piękna. Czy jest niebezpiecznie dla Polaków? Zdecydowanie nie. Odessa to "melting pot" różnych kultur i nacji. Z jednej strony piękna i bogatą, z drugiej strony szara i może nawet niebezpieczna. Zdrowy człowiek jednak wie, że się nie chodzi nocą po szarych dzielnicach lub w okolicach portu. Trzymając się centrum i dzielnicy Arkadia Polakowi nic złego się nie stanie. Wręcz przeciwnie. Można się zakochać ;-)
-
Aby ocenić zaloguj się lub zarejestrujX
Asia Krol
Oceniono 12 razy 6
Byłam w Odessie 3 lat temu. Ceny kosmiczne za nocleg. Jeśli oczywiście chcecie europejskich warunków. Jest pieknie.To prawda.Moj mąż jest przedstawicielem polskiego koncernu na Ukrainie i teraz nie zachęcam do wyjazdu na polskich tablicach i obnoszeniem się polskością. Paradoksalnie jeszcze dwa lata temu czułam się pewnie (mieszkamy w Kijowie),,ale teraz już tak nie jest . Dziękuję polskiemu rządowi.