-
-
-
" jednak zdaniem Cezarego Kaźmierczaka, prezesa ZPP za wzrostem płac nie idzie poprawa wydajności i produktywności."-panie niedouczony lub uczony w komunie prezesie,poprawa wydajności leży po stronie pracodawcy, a nie pracownika!Trzeba inwestować!ale w Polsce bardziej się opłaca zatrudnić 3 osoby za minimalną i niech wykonują pracę ręcznie niż kupić drogą maszynę i zatrudnić do jej obsługi wykwalifikowaną osobę..proszę popatrzyć na rolnictwo-wydajność wzrosła kilkukrotnie!dlaczego?rolnik konikiem orał pole kilka dni, dzisiaj ten sam rolnik traktorem za 300 tys zrobi to samo w kilka godzin.Przyzwyczailiście się do niewolniczych stawek i nie chcecie inwestować, bo pracownik jest tani
-
Ja nie będę komentować pana z ZPP.
Wejdźcie sobie na: oferty.praca.gov.pl, sprawdźcie, jakie wynagrodzenia operują pracodawcy oraz jakim cudem na stronie rządowej, lądują ogłoszenia z prywatnych pośrednictw "pracy" i dlaczego są w sporej części do obywateli Ukrainy, Białorusi, Rosji? -
"Dalej mamy drastyczne opodatkowanie najniższych wynagrodzeń i dalej mamy relatywnie wysoki koszt wynajmu mieszkania w stosunku do zarobków. Dopóki się nie usunie tych dwóch przyczyn, to młodzi nie będą wracać"
To, oczywiście, też. Ale podstawowym powodem wyjazdów było to, że ludzie mieli dosyć obozów pracy Cezarego Kaźmierczaka i jego kolegów z ZPP. -
Wracać do państwa, które zmienia zasady jak mu wygodnie z tygodnia na tydzień?
Do państwa z którego inwestycje zewnętrzne wyparowują z prędkością światła?
Do państwa w którym obywatel to potencjalny podatkowy oszust i lawirant?
Do państwa w którym obywatel może być inwigilowany na wszelkie sposoby bez żadnych podstaw uzasadniających takie działanie?
Do państwa które jest bankrutem emerytalnym?
Do państwa które nie chce pomagać gdy obywatel straci swoją przydatność generowania przychodu?
Do państwa które siłą narzuca obywatelowi wiarę?
Do państwa którego przedstawiciele kompletnie się nie liczą na arenie międzynarodowej?
Do państwa które skłócone jest ze wszystkimi sąsiadami?
Do państwa w którym każdy dzień zaczyna się od wku* innenj grupy społecznej?
Do państwa w którym szczuje się jednych obywateli przeciwko innym?
Do państwa w którym politycy boją się obywateli?
Do państwa w którym na pytania obywateli o stan finansów odpowiada się "to nie wasza sprawa"?
Do państwa w którym hołduje się bandytyzmowi pod przykrywką patriotyzmu?
Do państwa w którym pierwszy lepszy kulson może bez przeszkód znęcać się nad obywatelem paralizatorem?
Do państwa o jednym z najwyższych poziomie obciążenia podatkami?
Do państwa którego opieka medyczna jest iluzoryczna, a pacjenci umierają przed terminami wyznaczanych zabiegów?
Do państwa w którym kształtowanie rodziny dyktuje kościół a nie obywatel?
Do państwa które tylko czyha na ich zarobione pieniądze.
Musieli by na głowę upaść i jeszcze być dodatkowo oklepani ciężkim bejsbolem po tej głowie, by wpaść na taki głupi pomysł powrotu! -
-
Aby ocenić zaloguj się lub zarejestrujX
ebom
Oceniono 80 razy 52
Pieniądze to jedno, ale jak ktoś na zachodzie zaznał kultury, wzajemnego szacunku i choćby względnego ogarnięcia administracyjnego, to żadne bajki o no-go-zone'ach go do kraju z powrotem nie ściągną. Sorry, PiSlamiści, ale ten czarny PR, który sobie za granicami kraju robicie, trafia też do tych waszych ukochanych obywateli na emigracji. Zwyczajnie fajniej się żyje w kraju, gdzie tabletka dzień po leży na półce w drogerii, a rodzice wiedzą od pierwszej klasy, jakim tokiem będzie prowadzona edukacja ich dzieci.