Aby ocenić zaloguj się lub zarejestrujX
Piechociński ostrzega przed drożyzną po podwyżkach cen energii. "Nie dajmy się oszukać ministrowi energii"
W przyszłym roku ceny energii elektrycznej mogą pójść w górę nawet o 30-40 proc. O ile rząd zapowiada rekompensaty dla konsumentów, dzięki czemu nasze rachunki za prąd nie pójdą w górę, o tyle firmy i samorządy na taką szczodrość liczyć nie mogą. One najmocniej odczują (i już odczuwają) podwyżki.
Nie dajmy się oszukać ministrowi energii (...) To co się dzieje w taryfach dla przedsiębiorców przekłada się na potężny impuls inflacyjny, który z kolei przełoży się na dramatyczne niezdolności konkurowania polskich produktów i polskich usług, a także mniejszych inwestycji kapitału zagranicznego w Polsce
- podkreśla się Janusz Piechociński.
Zdaniem Piechocińskiego, który był gościem w Poranku Gazeta.pl, podwyżki dla firm i samorządów w oczywisty sposób przełożą się na wzrost wzrost cen dla klientów.
Zapytany o to, o ile mogą wzrosnąć ceny chleba, były wicepremier w rządzie PO-PSL stwierdził, że w tym wypadku podwyżki mogą sięgnąć nawet 20 procent.
O ile zdrożeje koszt przechowania polskiego jabłka, którego mamy w tym roku tak dużo? Już są szacunki, że aby je przechować na kwartał, to cena energii w kilogramie jabłka zwiększy się o kolejne 10-12 gr, kiedy dzisiaj za jabłko detaliczne w skupie rolnik dostaje 80 groszy
- zauważył Janusz Piechociński.
Państwo zrekompensuje wyższe rachunki za prąd?
Co do tego, że ceny energii elektrycznej powinny wzrosnąć, wątpliwości nie ma wielu ekspertów. Według nieoficjalnych doniesień, firmy energetyczne w nowych wnioskach taryfowych chcą od 20 do 40 proc. podwyżek. Ceny dla przedsiębiorstw i samorządów już idą w górę, ale te dla gospodarstw domowych są regulowane i musi je zatwierdzić Urząd Regulacji Energetyki - nie musi przy tym zgadzać się na propozycje taryfowe.
Minister energii najpierw mówił, że ceny nie wzrosną, potem, że wzrosną o nie więcej niż 5 proc., potem pojawił się pomysł zrekompensowania podwyżek tym, którzy mieszczą się w pierwszym progu podatkowym. Wczoraj Krzysztof Tchórzewski zapowiedział, że rekompensaty będą dotyczyć wszystkich.
Zobacz też: Bank Millenium znów to zrobił. Łatwe 200 zł do zdobycia
-
Córka prezesa próbowała przejąć Drutex? Ludzie Rutkowskiego zablokowali wejście do biura
-
Aplikacja miała być tłumaczem, a wykradała dane bankowe. Nawet kilka tys. osób poszkodowanych
-
Pamiętacie "milion elektrycznych aut" premiera Morawieckiego? Ten plan wydaje się nierealny
-
Twój e-PIT zaliczył falstart, ale teraz ruszył z kopyta. To jest naprawdę dobra zmiana
-
Na frankowiczach ciężko zbić kapitał polityczny. Pomagać im? Polacy są podobno na nie
- Rosja zniszczyła rakiety, które miały trafić do Chin. Podobno uszkodziły się w trakcie transportu
- Restauracyjny poker, czyli Food Service Summit 2019 rozdaje karty sukcesu
- Jest projekt noweli ustawy o cenach prądu. Jednak nie będzie zamrażania stawek dystrybucji
- Szukasz działki pod budowę domu? Kup ją zimą, a sporo zaoszczędzisz
- Chiny chcą zbudować elektrownię w kosmosie. Budowa eksperymentalnego obiektu już się zaczęła
ks-t
Oceniono 16 razy 16
Ceny muszą rosnąć bo MIsiewicze za 20 tys na miesiąc pracowac nie będą. PISowski standard to co najmniej pół miliona rocznie. Kopalnie właczone do grup energatycznych też stanowią obciążenie i na 13,14,15 i 16 pensję ktoś musi sie zrzucić. Certyfikaty CO2 drożeją bo PIS zamordował wiatraki i fotowoltaikę. Chayba już czas żeby wprowadzić akcyzę na maski przeciwsmogowe bo to będzie artykuł pierwszej potrzeby.