-
-
-
-
-
-
-
-
Ok jeżeli to były pożyczki to w czym problem?
Były niżej oprocentowane niż rynkowo? Były częściowo bez zwrotne (czyli nie pożyczka a miks pożyczki i wsparcia typu dotacja? Czy wzięli kasę i nie oddali? Czy tylko kupili nie to co deklarowali? Może nie mieli obowiązku deklarowania a jedynie były jakieś ogólne wytyczne co mieli kupować?
Tak naprawdę nic nie wiemy a już było wiele "afer" które okazywały się czymś równie "umotywowanym" jak to wielkie "przestępstwo" pracownika warsztatu samochodowego w Bartoszycach (wykonanie nieodpłatnej usługi wymiany żarówki i sprzedaż swojej żarówki za 10 zł).
Także to równie dobrze mogą być złodzieje i realna afera ale i kolejne wydanie "układu zamkniętego".
Dziennikarze powinni się temu przyjrzeć ale kopać w dokumentach, starać się zrozumieć przepisy i dokumentację? Lepiej pisać o d** Dody - na tym "każdy się zna".
Aby ocenić zaloguj się lub zarejestrujX
robert adamczak
0
BERN>>>MAKOSZYN MERZŁOMSTWO GODZINY SA POLICZONE!!!!!!!!! ODPOWIESZ KIEDYŚ RÓWNIEŻ ZA TE ATAKI NA RYDZYKA!!!!!!!POCHWAŁ SIĘ PRZEKLĘTYMI UKŁADAMI ZLECENIAMI ZABÓJSTW ITD UDZIAŁ W LICZNYCH NAPADACH, OSZUSTWACH i KRADZIEŻACH!!!!!!!!!!