-
-
A w książce Federica Martela o Sodomie w Watykanie jeden duchowny opowiada że najbardziej kompromitujące dokumenty nie są w żadnym "watykańskim archiwum" ale znajdują się w sekretariacie stanu i że w tym właśnie archiwum jest sam diabeł. Zresztą wystarczy choćby pogooglować na temat fałszywej tzw donacji Konstantyna czy też pism Pseudo Izydora w których jest nie mało fałszywych postanowień ich własnych soborów a obecnie na tym między innymi
oparty jest kodeks kanoniczny. O czym tu gadać z skoro fałszowali swoje własne sobory! i nawet teraz kiedy ta wiedza jest jawna to opierają na tym prawo kanoniczne. Dno i dwanaście metrów mułu -
-
-
-
-
-
Aby ocenić zaloguj się lub zarejestrujX
wolak007
Oceniono 43 razy 41
Niech chociaż ujawnią gdzie jest Tymoteusz?!...