-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
System NIEUSTAJĄCEGO wzrostu produkcji i konsumpcji musi się tak skończyć. A kapitalizm inaczej nie może. To macie co chcieliście. Już dziś nie znajdziecie żadnej plaży na świecie, gdzie nie pływają plastykowe butelki. Ale można się zawsze okłamywać do samego końca, że jak to, wyginiemy? Ziemia ma 4 MILIARDY lat a nasza "cywilizacja". Człowiek to pomyłka ewolucji i dlatego wyginie, jak inne pomyłki. Wyewoluuje nowy rozumny gatunek i może będzie żył z zgodzie z przyrodą a nie niszczył jedyny ekosystem gdzie może żyć. Dla potrzeby posiadania, dla zysku, dla cyferek na koncie w banku. To jest "cywilizacja"? Głód, wojny, przemoc, narkomania - piękny świat zbudowaliśmy.
-
Kto myśli to przewidzi atomowy atak Korei Północnej na Japonie,USA i Rosje.a w Europie rzeź zaczna muzułmańscy imigranci.chcący załozyc europa-kalifat.Wyrżna najpierw policjantów i polityków a potem spalą budynki Rządowe.Miedzyczasie beda gwałcic wszystkie europejskie kobiety i male dziewczynki."Jechać" dalej?
-
-
-
-
-
-
-
Pewnie że przesadził. 100 lat? A co to mnie kurna obchodzi, mam 58, tylu nie dożyję. A niech się inni martwią. A co mnie kurna obchodzi przeludnienie, ocieplenie, asteroida jakaś, nadciagające przemagnesowanie Ziemi, czyli zamiana biegunów (inna sprawa, że może od tego głowa mnie coraz częściej boli, ale co mi tam) może wybuch superwulkanu? Nie było tego tysiące i miliony lat. Mnie obchodzi pensja, emerytura (chociaż coś mi się nie zgadza, obecny rząd mi obiecuje, że będę miał wyższą krócej pracując, ale co mi tam, mi się będzie należeć, no nie?) ceny w sklepach. Tak myśli 99,999% ludzkości.
-
-
Bzdury opowiada. Ja wiem ze mu się marzy kolonizacja innych planet i galaktyk, mi też. Tylko że nie ma lepszego wyjścia dla nas jak chronić nasza kolebkę i matkę ziemię za wszelką cenę. Tu mamy powietrze, wodę, jedzenie. Nawet jak się i klimat zmieni to będzie nam tu miliard tysiecy razy lepiej niż k...rwa gdzies w kosmosie. Po pierwsze gdzie mamy lecieć niby i jak? Na proxime cantauri, najbliższą nam gwiazdę lecielibyśmy tysiące lat a jest oddalona "tylko" o 4,25 roku świetlnego, czyli w skali kosmosu to tyle co nic.W dodatku nie mamy zadnej, ale to żadnej gwarancji ze tam jest powietrze czy woda i atmosfera? Polecimy tysiace lat i zalecimy na planete tak jałowa jak mars? K...rwa niech on sie puknie w głowe. Musimy na 90 % byc pewni ze na plante na ktora lecimy jest woda, tlen i atmosfera, a znajc nasz stan techniki szybko sie o tym nie przekonamy. Tak wiec leciec tysiace lat i doleciec na marsa jalowego to to jest po prostu smiech na sali. Nikt logicznie myslacy ne moze przy obecnym stanie wiedzy i technika brac na powaznie pomyslu wyprawy do innej gwiazdy. Daleka przyszlosc, 200-500 lat minimu. Jak nie wiecej.
-
Aby ocenić zaloguj się lub zarejestrujX
anders76
Oceniono 1 raz -1
Dowiedzial sie o "dobrej zmianie" w Polsce wiec taki jest nowy rezultat.