Biorąca udział w konkursie Hyperloopa polska ekipa Hyper Poland zaproponowała trasę Warszawa - Łódź - Wrocław liczącą sobie 415 km, którą superszybki środek transportu pokonałby w zaledwie 35 minut. Niestety, wśród zwycięskich projektów polskiej pomysłu ostatecznie nie ma.
Rozpiska tras Hyperloop fot. PR Newswire/Hyperloop
Mało tego, najbliższe nam proponowane trasy dla Hyperloopa znajdą się dopiero na terenie Wielkiej Brytanii (Edynburg - Londyn oraz Glasgow - Liverpool).
Cztery trasy dla Hyperloopa zostaną zbudowane w samych Stanach Zjednoczonych, dwie w Indiach i po jednej w Kanadzie oraz Meksyku. Co ciekawe, Hyper Poland nie składa broni i zapowiada dalsze prace nad odcinkiem testowym. Jak pisaliśmy na początku lipca spółka poinformowała o podpisaniu porozumienia z Instytutem Kolejnictwa, Jego celem jest rozwój technologii Hyperloop, a przede wszystkim budowa testowego odcinka toru.
Czytaj też: Niemiecki prototyp Hyperloopa rozpędzony do 324 km/h. Elon Musk zachwycony efektami
dawn-to-dusk
Oceniono 7 razy 7
A co się dziwić? Taka trasa musi kosztować, więc później trzeba na niej zarobić. W kraju w którym wszyscy chcą wszystkiego za darmo i nikt nie chce za nic płacić to mało opłacalne. Zresztą ruch na trasie WAW-LOD-WRO nie byłby duży. Gdyby zaproponować WAW-POZ-BER byłoby lepiej, wszyscy turyści odwiedzający Berlin mogliby choćby na parę godzin przyjechać w 45 min do Polski, nie mówiąc o mieszkańcach, ale w dobie wstawania z kolan współpraca z wrogiem jest niemile widziana. Jeszcze by terrorystów nam przysłali. Lepiej wyciągnąć rękę po kasę. Amen. Jarosłaf-Polskezbaf. Żądamy więcej kurników! Dajta żryć! Bo jak żyć?