Aby ocenić zaloguj się lub zarejestrujX
GoPro Hero 7 spełnia oczekiwania. Największe wrażenie robi niesamowita stabilizacja [TEST]
Kamera nie doczekała znacznych zmian w konstrukcji. Dla przeciętnej osoby nie wyglądem nie różni się od poprzednich generacji GoPro. Wszystko, co najlepsze zostało bowiem ukryte w środku urządzenia. A Hero 7 Black robi świetne wrażenie.
Miałem kilka tygodni, aby intensywnie przetestować tę kamerkę. Oto 6 najważniejszych rzeczy, które musicie wiedzieć o GoPro Hero 7 Black.
GoPro Hero 7 Black fot. GoPro
Świetna jakość obrazu
Jakość obrazu w GoPro Hero 7 co prawda nie doczekała się znacznych zmian względem poprzednika, ale tak na prawdę... nie było tu czego poprawiać.
Hero 7 Black czaruje świetną jakością obrazka i to nie tylko w trybie wideo, ale również foto. O zdjęciach powiem jednak za chwilę, teraz skupię się na tym, co w GoPro jest najważniejsze - filmach.
Kamerka nagrywa je oczywiście w kilku trybach, które ustawimy z poziomu dotykowego ekranu. Do wyboru mamy tu cztery opcje rozdzielczości obrazu:
- Tryb HD - dostępny wyłącznie z frameratem 60 kl/s (ze stabilizacją HyperSmooth) i 240 kl/s (bez stabilizacji)
- Tryb Full HD - dostępny z frameratem 24, 30 i 60 kl/s (ze stabilizacją HyperSmooth), 120 kl/s (ze standardową stabilizacją) i 240 kl/s (bez stabilizacji)
- Tryb 2,7K - dostępny z frameratem 24, 30 i 60 kl/s (ze stabilizacją HyperSmooth) i 120 kl/s (bez stabilizacji)
- Tryb 4K - dostępny z frameratem 24, 30 i 60 kl/s (ze stabilizacją HyperSmooth)
Ja najczęściej nagrywałem w Full HD i 4K. Jakość filmów już w pierwszym z nich jest świetna. Kamerka wręcz oczarowała mnie kadrami nagrywanymi zarówno w środku dnia, jak i przy zachodzie słońca.
Full HD przydaje się głównie w momentach, gdy na karcie pamięci nie mamy już za dużo miejsca, a i energie w akumulatorze trzeba oszczędzać. O ile nie korzystacie z telewizora 4K, można spokojnie wykonywać nagrania w popularnym 1080p - zyskać można za to znacznie dłuższy czas nagrywania na jednym ładowaniu baterii.
4K to oczywiście klasa sama w sobie. Jakość filmów różni się od niższych trybów głównie rozdzielczością, ale jeśli odtworzycie nagranie na kompatybilnym telewizorze - zrobi ogromne wrażenia na widzach.
Co więcej, nawet w rozdzielczości 4K przy 60 kl/s działa rewelacyjna stabilizacja HyperSmooth, o której więcej za chwilę. To ogromny plus, szczególnie, że w wielu kamerkach przy najwyższym trybie nagrywania stabilizacja w ogóle jest niedostępna.
Rewelacyjna stabilizacja obrazu
To, co w GoPro Hero 7 robi największe wrażenie to stabilizacja obrazu. GoPro na swojej stronie zachwala kamerkę w następujący sposób: "stabilizacja praktycznie jak z gimbala, bez użycia dodatkowego stabilizatora jest możliwa dzięki specjalnym algorytmom przewidującym ruch kamery i intensywność drgań. HyperSmooth w GoPro HERO 7 Black to obecnie najlepsza stabilizacja w kamerach sportowych".
Co prawda porównania z innymi kamerami nie miałem, ale jestem w stanie uwierzyć producentowi na słowo. Tryb HyperSmooth faktycznie potrafi zdziałać cuda niemal zupełnie zastępując gimbala. Wiąże się to z pewną, niewielką stratą kadru, jednak - moim zdaniem - jak najbardziej warto ją włączyć.
Poniżej możecie zobaczyć porównanie nagrań z wyłączoną stabilizacją i z włączoną w trybie HyperSmooth. Oba filmy zostały wykonane w 4K przy 60 kl/s.
Film z wyłączoną stabilizacją obrazu:
Film z włączoną stabilizacją HyperSmooth:
Dodatkowe tryby nagrywania
Podobnie, jak w poprzednich generacjach GoPro, nie zabrakło tu także dodatkowych trybów nagrania w postaci timelapse'a (filmu poklatkowego). W Hero 7 producent wprowadził jednak tryb Timewarp, który tworzy timelapse'a z włączoną stabilizacją HyperSmooth.
Do wyboru mamy pełny zakres rozdzielczości wideo oraz przyspieszenie od od 2 do 30 razy. Funkcja nie jest może w GoPro najważniejsza, jednak sprawia, że nagranie różnych prostych sytuacji potrafi przynieść ciekawy efekt.
Niespełna pięciominutowe nagranie w trybie Timewarp (x5) wygląda w następujący sposób:
Z kolei po przełączeniu przyspieszenia na x30 uzyskujemy taki efekt:
Jakość zdjęć
To prawda, fotografowanie nie jest najważniejszym trybem w kamerach sportowych. Mimo wszystko warto poświęcić mu trochę uwagi, bo - jak się przekonałem - GoPro Hero 7 może posłużyć również jako kieszonkowy aparat z bardzo szerokim obiektywem.
Fotografie pochodzące z GoPro Hero 7 można porównać do tych robionych średniej klasy smartfonem. Są kolorowe, mają odpowiedni kontrast i wiele szczegółów.
Przydatną ciekawostką jest tryb HDR (który może również włączać się automatycznie). Fotografów ucieszy za to możliwość wyciągnięcia z matrycy kamerki zdjęć w formacie RAW.
Obraz oddaje jednak więcej, niż słowa, dlatego poniżej sami możecie ocenić jakość fotografii:
Zdjęcie wykonane kamerką GoPro Hero 7 fot. Bartłomiej Pawlak
Zdjęcie wykonane kamerką GoPro Hero 7 fot. Bartłomiej Pawlak
Zdjęcie wykonane kamerką GoPro Hero 7 fot. Bartłomiej Pawlak
Wodoszczelność bez obudowy
Jakiś czas temu, gdy miałem okazję korzystać z jeszcze z leciwego już GoPro Hero 4, jedną z rzeczy, która drażniła mnie najbardziej to konieczność zakładania wodoszczelnej obudowy.
Na szczęście GoPro Hero 7, podobnie jak poprzednik jest jest już wodoszczelne. Bez dodatkowego etui można zanurzyć kamerkę na głębokość 10 metrów, a zaraz po wyjęciu z wody obsługiwać ją za pomocą dotykowego ekranu. To bardzo duży plus.
GoPro Hero 7 Black fot. GoPro
Nie zawsze było tak różowo
Niestety nie jest tak, że najnowsza generacja GoPro to produkt idealny. Przytrafiło mi się kilka przykrych sytuacji, w których miałem ochotę wrzucić kamerkę do plecaka i więcej nie wyciągać.
Zdecydowanie największym minusem są sporadyczne zawieszenia pracy GoPro Hero 7. Kilkukrotnie zdarzyło się, że podczas nagrywania zegar zatrzymywał się, a kamera nie reagowała na żadne polecenia. Jedyną radą było wyjęcie baterii. Identyczna sytuacja spotkała mnie przy zatrzymywaniu nagrania. W większości przypadków przepadły tym samym nagrywane filmy, co - w momencie, gdy nie możemy ujęć powtórzyć - potrafi mocno zaboleć.
To jednak nie koniec. Zdarzały się również przypadki, gdy po wyłączeniu kamery i schowaniu do plecaka, jakiś czas później wyjmowałem ją bardzo gorącą i niemal zupełnie rozładowaną. To bardzo przykra niespodzianka, a zamiast GoPro musiałem nagrywać smartfonem. Sporadycznie już po uruchomieniu nie reagowała też na żadne polecenia, a raz zdarzyło się, że nie chciała się wyłączyć.
Nie bardzo rozumiem co jest powodem takiego zachowania kamerki. Niestety powrót do ustawień fabrycznych nie pomógł. Takie "niespodzianki" co prawda nie zdarzały często (w ciągu kilku bardzo intensywnych tygodni ok. 10 razy), jednak kupując sprzęt za 1800 zł mamy prawo oczekiwać, że sprzęt będzie niezawodny. GoPro Hero 7 niestety nie zawsze jest.
Po drugie, początkowo GoPro Hero 7 nie byłem w stanie połączyć z aplikacją w telefonie z Androidem - kamera po prostu nie była wykrywana. Co ciekawe, po jakimś czasie spróbowałem ponownie. Udało się i od tamtej pory nie było z połączaniem żadnych problemów. Najwyraźniej poprawkę przyniosła jedna z aktualizacji aplikacji, ale problem musiałem odnotować.
Po trzecie, GoPro Hero 7 nie zachwyca czasem pracy na jednym ładowaniu. Wewnątrz kryje się akumulator o pojemności 1220 mAh, który wytrzymuje ok. dwóch godzin nagrywania w Full HD (60 kl/s) i maksymalnie godzinę w 4K (60 kl/s). Jak na zaawansowane kamery sportowe nagrywające nie są to wyniki bardzo złe, ale liczcie się z tym, że wraz GoPro będzie trzeba zabierać powerbanka.
GoPro Hero 7 Black fot. GoPro
Słowem podsumowania
GoPro Hero 7 zrobiło na mnie ogromne wrażenie. To rewelacyjny sprzęt, którym zarówno stworzymy świetną pamiątkę z wakacji, jak i bardziej profesjonalne wideo.
Zachwyca przede wszystkim rewelacyjna jakość filmów i stabilizacja HyperSmooth, która faktycznie - tak jak deklaruje producent - potrafi zastąpić gimbala.
Całkiem przyjemnie korzysta się również z interfejsu, który jest prosty i intuicyjny. Całe szczęście ekranik nie ma problemów z rozpoznawaniem dotyku, a wodoszczelność bez konieczności zakładania obudowy to dodatkowy plus, który mocno ułatwia pracę ze sprzętem.
W tej sytuacji nie mogę kamerki nie polecić, ale muszę ostrzec - od czasu do czasu można doczekać się niemiłej "niespodzianki". Mam nadzieję, że producent upora się z tym problemem w jednej z aktualizacji. Szkoda, aby kłopoty z oprogramowaniem psuły świetne wrażenia, jakie robi GoPro Hero 7.
-
Leki na cukrzycę zanieczyszczone rakotwórczą substancją. Podawano ją szczurom, by wywołać nowotwór
-
Trzynasta emerytura bez finansowania z Funduszu Solidarnościowego? Senat odrzucił ustawę
-
Twierdzili, że w ministerstwie są nieprawidłowości. "Premier jest wściekły"
-
Nadchodzą porażające ceny prądu? Rząd zmroził je przed wyborami, teraz przyjdzie rachunek
-
Kupił telefon z okazji Black Friday. Sklep anulował zamówienie, bo cena była zbyt niska. Teraz tłumaczy
- Fundusz sprawiedliwej transformacji. KE chce przeznaczyć 100 mld euro na pomoc w dekarbonizacji
- Samsung Galaxy Fold 2 ma być dwa razy tańszy od poprzednika. Nadchodzą składane smartfony dla mas?
- Egzamin na prawo jazdy. Jest nowy rekord Polski. Kursant podchodził do testu teoretycznego 162 razy
- Zarobki Polaków. Analitycy policzyli, kiedy dogonimy Niemców i średnią w UE. Nie jest dobrze
- Koniec z monopolem PKP? Czesi chcą uruchomić prywatne połączenia Warszawa - Kraków