-
-
-
Już pomijając mieszanie rodzaju męskiego i żeńskiego, które uniknięcie wymagałoby jakiegokolwiek oczytania, albo elementarnej rzetelności, nakazującej sprawdzenie w jakimś źródle tego, o czym się PUBLICZNIE pisze...
...to do cholery sinusoida albo inna krzywa to NIE ZYGZAK - zygzakiem nazywamy wzór utworzony z linii ŁAMANEJ.
Ja prdl... w XXI wieku poważne dziennikarstwo się skończyło - internet dał głos nieukom (przy czym samo nieuctwo jeszcze niczym złym nie jest o ile nie idzie w parze z lenistwem).
Smutne.
Zwłaszcza to, że czytają to "młodzi, spragnieni wiedzy" mogący brać te brednie za dobrą monetę - i będzie rosło pokolenie tumanów. -
-
Czy tylko mnie bolą oczy, gdy czytam: "Obserwator siedzący na Thalassie widziałby Naiada na orbicie, która zmienia się dziko w zygzakowaty wzór, mijając dwa razy z góry, a następnie dwa razy z dołu. (...) I choć ten taniec może wydawać się dziwny, utrzymuje stabilne orbity".
I to: "Zawsze jesteśmy podekscytowani odkryciem tych współzależności między księżycami. Naiad i Thalassa prawdopodobnie byli od dawna uwięzieni w tej konfiguracji, bo dzięki temu ich orbity są bardziej stabilne. Utrzymują spokój, nigdy nie zbliżając się zbyt blisko". -
Ruch Marsa widziany z Ziemi wygląda równie dziwnie: najpierw do przodu, potem cofa się po swojej orbicie, potem znowu do przodu. Oczywiście to dlatego, że Ziemia, bedąc bliżej Słońca, biegnie szybciej; i wyprzedzanie Marsa wygląda z Ziemi jak jego cofanie się. Gdyby orbity Ziemi i Marsa leżały na różnych płaszczyznach (tak jak np. płaszczyzna orbity Merkurego różni się od płaszczyzny orbit pozostałych planet), to obserwowalibyśmy podobne tańce Marsa.
Proszę więc wytłumaczyć, co w przypadku Najady i Talassy jest szczególnego. Bo na razie ta rewelacja wygląda na zwykłą konsekwencję zwykłych praw Keplera. -
-
Aby ocenić zaloguj się lub zarejestrujX
mer-llink
Oceniono 9 razy 9
P. Red. "BP" znowu błyszczy: "... Gdyby jednak spojrzeć na Naiada będąc na powierzchni Thalassa...".
Szan. Autorze(rko?): nie wystarczy wpuścić tekścik w gugletrlanslatora. Trzeba jeszcze trochę pomysleć. Naiad i Thalassa - obie rodzaju żeńskiego .
Najada - nimfa...
Talassa - córka Eteru i Hemery z mitologii greckiej...
P.S> Poza tym wiary Red. "BR" w stabilność orbit Najady i Talassy nie podzielają astronomowie. Uważają, że oba księżyce krążą poniżej granicy Roche'a, więc prędzej czy później nieuchronnie albo rozpadną się, albo spadną na Neptuna.