Chiny to największy rynek węgla na świecie. To stamtąd kilka lat temu dotarł do nas niszczący dla branży trend coraz niższych cen. Teraz ten trend się zmienia
Węgiel drożeje, bo jest go mniej. W ramach reform zarządzonych przez partię w Chinach w ostatnich latach zamknięto wiele kopalń. To samo (chociaż już bez udział partii komunistycznych) działo się na innych dużych rynkach węglowych takich jak np. Australia, czy RPA. Kiedy nadprodukcja została zlikwidowana, ceny przestały spadać.
Ale ograniczanie produkcji trwa nadal. Wydobycie węgla w Chinach w pierwszym półroczu spadło o blisko 10 procent. Cena więc zaczęła rosnąć.
Czy to pomoże polskim kopalniom?
Niektórym tak. Chiński wzrost cen dotyczy węgla koksującego. To odmiana wykorzystywana w hutach, przy produkcji stali. Jest droższy niż tak zwany węgiel energetyczny, który sprzedaje się do elektrowni i wykorzystuje przy produkcji prądu.
W Polsce dawna Kompania Węglowa, czy też Bogdanka specjalizują się w węglu energetycznym. Za to Jastrzębska Spółka Węglowa jest producentem węgla koksowego i to nawet producentem największym w Europie.
Dla JSW wzrost cen w Chinach jest wiadomością rewelacyjną. Swoją drogą inwestorzy na giełdzie to, że węgiel przestał tanieć zauważyli już parę miesięcy temu. Akcje JSW na giełdzie kosztowały w styczniu mniej niż 9 złotych, dzisiaj kosztują ponad 25 złotych. Zarobić 200 procent w pół roku na akcjach kopalni w kraju, w którym wszyscy się martwią o rentowność górnictwa – to naprawdę niezły wyczyn.
Notowania giełdowe JSW w tym roku źródło: investing.com
Niestety tutaj optymizm się kończy. Węgiel energetyczny w Polsce nadal tanieje.
Ceny węgla energetycznego w Polsce dane: Agencja Rozwoju Przemysłu
W czerwcu tona była średnio po 193 PLN. Rok temu po 216,80 PLN. W ciągu roku cena spadła o 11 procent. Tutaj żadnej poprawy nie widać, dlatego dochodzenie do rentowności w tej części branży będzie bardziej bolesne.
kunwyscigowy
Oceniono 22 razy 20
ceny, rynek, zapotrzebowanie to wszystko nie ma żadnego znaczenia, polskie górnictwo nie na tym polega - polskie górnictwo to spółka kolesi od wyciągania państwowej kasy. W Polsce będą żyły w dobrobycie tysiące "górników" nawet gdy wyeksploatujemy nasze zasoby do zera.