-
Bardzo dużo pracuję przy komputerze, a dodatkowo spędzam przy tym ustrojstwie trochę czasu tak tylko dla rozrywki, np. przy przeglądaniu niniejszego, najlepszego w kraju nad Wisłą, medium satyrycznego. Miałem wiele różnych monitorów, ale od kiedy korzystam z niewymienionej w powyższym wypracowanku marki tj. Eizo — 2 graficzne + 1 biurowy, mój wzrok jakby przestał się pogarszać, a poza tym wytrzymuję wielokrotnie dłuższe sesje niż przy poprzednich ekranach, a nie były one z dolnego progu cenowego.
-
Dla 99% ludzi, wystarczy 32" telewizor HD... ma spore kąty widzenia, co przy internecie i filmach całkowicie wystarczy...
Ma też DVB-T2, C2 I często S2, WiFi itd., więc jest też dodatkowym medium...
Ja wiem że EIZO jest dobre, ale przeciętnemu człowiekowi do niczego nie potrzebne...
Za kolejnych 10 lat, to i EIZO będzie złomem, a tak przynajmniej telewizor zostanie... -
-
-
-
-
-
Aby ocenić zaloguj się lub zarejestrujX
twzelnik
Oceniono 5 razy 5
Mam do czynienia z monitorami od ponad 30 lat.
Wnioski:
1. Zamień CRT na płaszczaka. To najważniejsze, ale to już chyba 95% zrobiło.
2. USTAW OŚWIETLENIE I MONITOR NA BIURKU. To niemal równie ważne. Chodzi o to, żeby światło słoneczne nie raziło użytkownika, żeby monitor nie stał na tle okna, żeby nie było bocznych refleksów (kochane matowe powierzchnie!), żeby w pomieszczeniu był lekki półmrok i rozproszone światło, żeby wreszcie monitor nie był "ustawiony na maksa" (jasność, kontrast).
To może być trudne, może wymagać przestawienia biurka, instalacji rolet, ale bez tego żaden zakup mega-wypaśnego monitora nie ma po prostu sensu.
3. Teraz możesz sobie wybrać monitor/monitory. Faktycznie, polecane tu EIZO to mercedes, ale dotyczy to również ceny.
4. Jeżeli potrzebujesz wielu okien, to zamiast jednego dużego monitora kup dwa mniejsze. Będzie taniej i lepiej.
Na koniec przypomnę, że 20+ lat temu nie było LCD (tzn. były, ale b. drogie i b. kiepskie), a ludzie pracowali przy monitorach, ba - niektórzy zajmowali się grafiką, DTP i filmem.
Śmieszy, gdy obecnie PFCSK potrzebuje najnowszego Maka, żeby narysować okrąg. Chociaż, w sumie kiedyś było podobnie ;-)