Operatorzy bez pytania przedłużają umowy o kolejne miesiące. To niezgodne z prawem. Oto, co im wolno, a czego nie

- Operator przedłużył moją umowę na telewizję kablową o sześć miesięcy. Nikt mnie nie poinformował ani nie pytał o zgodę - opowiada rozżalona pani Agnieszka. Jak się okazuje, automatyczne przedłużanie kontraktów na czas określony to dość powszechna praktyka operatorów. I niezgodna z prawem.

Większość dostawców usług telekomunikacyjnych czy telewizyjnych przedłuża swoim abonentom kończące się umowy na czas nieokreślony. Zwyczaj ten nie jest kwestionowany przez urzędy odpowiedzialne za ochronę praw konsumentów, m.in. dlatego, że późniejsze ewentualne rozwiązanie takiego przedłużonego kontraktu nie wiąże się z ponoszeniem dodatkowych kosztów, w tym zapłaty kary umownej.

- Jeśli w umowie znajdowało się postanowienie przewidujące jej automatyczne przedłużenie na czas nieoznaczony w sytuacji niezłożenia przez konsumenta oświadczenia o treści przeciwnej (a taki jest standard w sektorze telekomunikacyjnym), to takich działań nie można uznać za bezprawne - potwierdza Maciej Chmielowski z biura prasowego Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Jeśli więc operator w pierwszej umowie zaznaczył, że po zakończeniu okresu jej obowiązywania, zostanie przedłużona na czas nieokreślony, nie można mu nic zarzucić. Problem jednak pojawia się, gdy nasza kończąca się umowa zostaje bez pytania o zgodę przedłużona na czas określony, czyli o kolejne 6, 12 czy nawet 24 miesiące.

Przedłużenie na czas określony

- Operator przedłużył moją umowę na telewizję kablową o sześć miesięcy. Nikt mnie nie pytał ani nie informował. Podobno jest jakiś zapis w regulaminie - pisze nasza czytelniczka. Czy takie praktyki są zgodne z obowiązującym prawem? Gdy kończy się zawarta umowa, przedsiębiorca, który chce ją przedłużyć na kolejny czas określony, powinien złożyć konsumentowi odpowiednią propozycję - to wykładnia UOKiK. Mimo że urząd od lat walczy z firmami, które automatycznie i bez pytania przedłużają kończące się umowy na kolejny okres, praktyka ta niestety nadal jest dość powszechna.

Na początku grudnia ubiegłego roku UOKiK ukarał za takie zwyczaje Vectrę - dostawcę telewizji kablowej, internetu i usług telekomunikacyjnych, który przedłużał swoim abonentom kończące się umowy na sześć kolejnych miesięcy. Na firmę nałożono wówczas prawie pół miliona złotych kary.

- Należy przyjąć, że po upływie czasu, na jaki została zawarta umowa, powinna się ona przekształcić w umowę zawartą na czas nieokreślony z możliwością jej wypowiedzenia w każdym czasie. W ocenie urzędu przedłużenie umowy na kolejny czas określony powinno być wynikiem wolnego i świadomego wyboru konsumenta - tłumaczyła decyzję Agnieszka Jacyszyn z delegatury UOKiK we Wrocławiu.

Dokładnie miesiąc temu UOKiK udzielił reprymendy również Cyfrowemu Polsatowi, który zastrzegał w umowach, że kontrakt zawarty na czas określony ulega automatycznemu przedłużeniu o 12 miesięcy. Jak uznał urząd, praktyka ta wymuszała na konsumentach podejmowanie aktywnych działań zapobiegających przedłużeniu takiej umowy na kolejny czas określony, podczas gdy to przedsiębiorca, który jest zainteresowany dalszym świadczeniem usług, powinien poinformować klienta o upływającym terminie i przedstawić mu nową ofertę.

Koniec umowy = wyższy abonament?

Pan Piotr przez dwa lata korzystał z usług jednego z dostawców telewizji kablowej. Warunki umowy na internet i telewizję były satysfakcjonujące, udało się wynegocjować całkiem przyjemne rabaty. Jednak po upływie dwóch lat, kiedy stara umowa skończyła się i zaczęła obowiązywać nowa - na czas nieokreślony - wysokość abonamentu wzrosła o 30 proc. Czy to zgodne z prawem?

Jak najbardziej. Jednak już podpisując pierwszą umowę musimy wiedzieć, ile będziemy płacić po zakończeniu okresu promocyjnego. - Konsument powinien być poinformowany o wysokości opłat po przedłużeniu umowy co najmniej poprzez załączenie do zawieranej umowy standardowego (niepromocyjnego) cennika usług - przypomina Maciej Chmielowski z UOKiK.

Konsumenci się skarżą

W 2013 r. do miejskich i powiatowych rzeczników konsumentów wpłynęły w sumie 53 tys. 542 skargi na działalność firm oferujących usługi telekomunikacyjne (w tym telefon i TV). Niestety, jak informuje Małgorzata Rothert, miejski rzecznik konsumentów w Warszawie, nie są prowadzone dokładne statystyki, ile z tych skarg dotyczyło automatycznego przedłużania umów przez przedsiębiorców.

Decyzje wydane przez UOKiK nie rozwiążą automatycznie problemów klientów, którym operator bez pytania przedłużył umowę na czas określony, ponieważ dotyczą one naruszania zbiorowych interesów konsumentów. Jednak, jak zaznacza Maciej Chmielowski: - Konsument może wykorzystać decyzję do wsparcia swojej argumentacji w sporze z przedsiębiorcą. Klienci operatorów telekomunikacyjnych mogą uzyskać bezpłatną pomoc prawną w Urzędzie Komunikacji Elektronicznej, u rzeczników konsumentów lub w Federacji Konsumentów pod bezpłatnym numerem infolinii 800 889 866.

Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!

POLUB NAS