"Polska": Kredyt u pośrednika tańszy niż w banku
Dwa identyczne kredyty hipoteczne zaciągnięte w tym samym banku mogą różnić się oprocentowaniem nawet o 1-1,5 pkt proc. - pisze dziennik ?Polska. Dzieje się tak ponieważ sieci pośredników finansowych są w stanie wynegocjować z bankami lepsze warunki.
Najważniejsze informacje gospodarcze na twoją stronę. Ściągnij nasz gadżet.
Według gazety skorzystanie ze standardowej oferty i złożenie wniosku kredytowego w oddziale danego banku może się mniej opłacać niż zrobienie tego przez doradcę finansowego.
Pośrednicy mogą bowiem wytargować dla klienta lepsze oprocentowanie. Licząc na większy obrót poza siecią własnych placówek, banki dają bowiem dużo lepsze warunki sieciom niezależnych doradców. Na przykład w Expanderze średnie oprocentowanie jest z reguły niższe o 0,5 proc. niż rynkowa oferta banku.
Jak pisze dziennik "Polska" tyle pośrednicy są w stanie stargować z marży banku, choć dużo zależy też od sytuacji finansowej kredytobiorcy.
Doradcy mogą też zaoferować kredyty niedostępne w innych bankach. W Open Finance można na przykład wziąć kredyt hipoteczny w japońskich jenach. Są one aż o 37,5 proc. tańsze od kredytów złotowych i o 13,3 proc. od kredytu we frankach szwajcarskich.
Jak wynika z raportu Money.pl, już co trzecia hipoteka jest udzielana za pośrednictwem takich sieci jak Expander, Open Finance, Notus czy Money Expert. Ich atutem jest przede wszystkim dostęp do oferty kilkunastu banków w jednym miejscu. Często też potrafią załatwić więcej niż pracownicy banku. -
"Polska" przypomina, że rynek tego typu usług w ogóle nie jest uregulowany. Pośrednicy nie podlegają chociażby Komisji Nadzoru Finansowego i nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne swoich klientów.
Zobacz co piszą polskie media
Według gazety skorzystanie ze standardowej oferty i złożenie wniosku kredytowego w oddziale danego banku może się mniej opłacać niż zrobienie tego przez doradcę finansowego.
Pośrednicy mogą bowiem wytargować dla klienta lepsze oprocentowanie. Licząc na większy obrót poza siecią własnych placówek, banki dają bowiem dużo lepsze warunki sieciom niezależnych doradców. Na przykład w Expanderze średnie oprocentowanie jest z reguły niższe o 0,5 proc. niż rynkowa oferta banku.
Jak pisze dziennik "Polska" tyle pośrednicy są w stanie stargować z marży banku, choć dużo zależy też od sytuacji finansowej kredytobiorcy.
Doradcy mogą też zaoferować kredyty niedostępne w innych bankach. W Open Finance można na przykład wziąć kredyt hipoteczny w japońskich jenach. Są one aż o 37,5 proc. tańsze od kredytów złotowych i o 13,3 proc. od kredytu we frankach szwajcarskich.
Jak wynika z raportu Money.pl, już co trzecia hipoteka jest udzielana za pośrednictwem takich sieci jak Expander, Open Finance, Notus czy Money Expert. Ich atutem jest przede wszystkim dostęp do oferty kilkunastu banków w jednym miejscu. Często też potrafią załatwić więcej niż pracownicy banku. -
"Polska" przypomina, że rynek tego typu usług w ogóle nie jest uregulowany. Pośrednicy nie podlegają chociażby Komisji Nadzoru Finansowego i nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne swoich klientów.
Zobacz co piszą polskie media
POPULARNE
NAJNOWSZE
-
Spóźnialscy stracą prawo do 500 plus. Do kiedy trzeba złożyć wniosek o świadczenie?
-
Izrael światowym liderem szczepień przeciw COVID-19. Ale są wobec niego też oskarżenia [WYKRES DNIA]
-
PIT. Są nowe ulgi podatkowe. Co można odliczyć?
-
Brexit uderza w szkockich rybaków. Czują się oszukani przez Johnsona. "Nasi klienci się wycofują".
-
RMF FM nieoficjalnie: Służby dostały rekomendację. Będą masowe kontrole firm łamiących restrykcje
- Polski kret sondy InSight nie mógł wbić się w powierzchnię Marsa. NASA kończy tę część misji
- Przez pandemię lotniczy ruch pasażerski w rok zmalał o 60 proc. IATA: wróci do normy najwcześniej za trzy lata
- Mamy tyle aut elektrycznych co USA i Chiny kilka lat temu. Niemcy rejestrują tyle w tydzień
- Nord Stream 2 znów buduje gazociąg na niemieckich wodach
- Producenci turbin przygotowują się do spalania wodoru