Zawieszenie wypłat z DWS Polska TFI to ekstremalna sytuacja
Trzy fundusze zarządzane przez DWS Polska TFI zawiesiły zbywanie i umarzanie jednostek uczestnictwa. To pierwszy taki przypadek w historii tej branży w Polsce. Choć dla klientów jest to sytuacja wielce dyskomfortowa, działanie to de facto podjęto bacząc na ich interesy - komentuje Bernard Waszczyk z Open Finance.
Stało się. 3 marca 2009 roku po raz pierwszy w siedemnastoletniej historii polskiego rynku fundusz inwestycyjny zawiesił możliwość nabywania i umarzania jednostek uczestnictwa. Na dodatek dokonały tego od razu trzy fundusze, wszystkie zarządzane przez DWS Polska TFI: DWS Dłużnych Papierów Wartościowych, DWS Płynna Lokata i DWS Płynna Lokata Plus. Na koniec lutego fundusze te zarządzały w sumie blisko 365 mln zł.
Oficjalny komunikat towarzystwa głosi, że pojawiły się przesłanki, utrudniające dokonanie wiarygodnej wyceny jednego ze składników portfeli wymienionych funduszy. Najprawdopodobniej chodzi o komercyjne (wyemitowane przez przedsiębiorstwo) dłużne papiery wartościowe.
TFI wykorzystało tym samym zapisy art. 84 ust. 3 i art. 89 ust. 4 pkt. 2 Ustawy o funduszach inwestycyjnych z maja 2004 roku. Zgodnie z nimi, m.in. w przypadku zaistnienia przesłanki, o której mowa powyżej, fundusz może całkowicie zawiesić nabywanie i umarzanie jednostek na okres maksymalnie dwóch tygodni. Ewentualne przedłużenie tego terminu możliwe jest wyłącznie za zgodą i na warunkach określonych przez Komisje Nadzoru Finansowego, ale nie może to wówczas trwać dłużej niż dwa miesiące.
Z technicznego punktu widzenia, prawo dopuszcza przeprowadzenie takich operacji, z myślą o bezpieczeństwie środków zgromadzonych w funduszu przez jego uczestników. Chodzi o zapewnienie prawidłowej dla wszystkich inwestorów wyceny aktywów. Nie ma jednak żadnej wątpliwości, że zablokowanie dostępu do własnych pieniędzy daje poczucie dyskomfortu, a w pierwszej chwili może wręcz wywołać reakcje paniczne. W przypadku, z którym mamy do czynienia, inwestorzy muszą oczywiście liczyć się z utratą części środków. Ponieważ jednak - jak podaje DWS Polska TFI - problem z wyceną dotyczy tylko jednego z kilkudziesięciu składników portfeli funduszy, to zakładając nawet, że jego wartość spadnie do zera, potencjalne straty mogą sięgnąć najwyżej kilku procent.
Sprawa funduszy DWS wyjaśni się pewnie w najbliższym tygodniu i klienci odzyskają dostęp do zdeponowanych środków. To co wydaje się jednak zdecydowanie ważniejsze, to fakt, że zaistniała sytuacja zdecydowanie pogorszy, i tak nie najlepszy w ostatnim czasie, wizerunek całej branży funduszy inwestycyjnych. Zarząd DWS Polska TFI z pewnością świadom tych konsekwencji, decydując się na taki krok, musiał kierować się naprawdę ważnymi przesłankami.
Zaistniałą sytuację uważam za ekstremalną i nie spodziewam się, żebyśmy w najbliższej przyszłości często mieli z podobnymi do czynienia.
Oficjalny komunikat towarzystwa głosi, że pojawiły się przesłanki, utrudniające dokonanie wiarygodnej wyceny jednego ze składników portfeli wymienionych funduszy. Najprawdopodobniej chodzi o komercyjne (wyemitowane przez przedsiębiorstwo) dłużne papiery wartościowe.
TFI wykorzystało tym samym zapisy art. 84 ust. 3 i art. 89 ust. 4 pkt. 2 Ustawy o funduszach inwestycyjnych z maja 2004 roku. Zgodnie z nimi, m.in. w przypadku zaistnienia przesłanki, o której mowa powyżej, fundusz może całkowicie zawiesić nabywanie i umarzanie jednostek na okres maksymalnie dwóch tygodni. Ewentualne przedłużenie tego terminu możliwe jest wyłącznie za zgodą i na warunkach określonych przez Komisje Nadzoru Finansowego, ale nie może to wówczas trwać dłużej niż dwa miesiące.
Z technicznego punktu widzenia, prawo dopuszcza przeprowadzenie takich operacji, z myślą o bezpieczeństwie środków zgromadzonych w funduszu przez jego uczestników. Chodzi o zapewnienie prawidłowej dla wszystkich inwestorów wyceny aktywów. Nie ma jednak żadnej wątpliwości, że zablokowanie dostępu do własnych pieniędzy daje poczucie dyskomfortu, a w pierwszej chwili może wręcz wywołać reakcje paniczne. W przypadku, z którym mamy do czynienia, inwestorzy muszą oczywiście liczyć się z utratą części środków. Ponieważ jednak - jak podaje DWS Polska TFI - problem z wyceną dotyczy tylko jednego z kilkudziesięciu składników portfeli funduszy, to zakładając nawet, że jego wartość spadnie do zera, potencjalne straty mogą sięgnąć najwyżej kilku procent.
Sprawa funduszy DWS wyjaśni się pewnie w najbliższym tygodniu i klienci odzyskają dostęp do zdeponowanych środków. To co wydaje się jednak zdecydowanie ważniejsze, to fakt, że zaistniała sytuacja zdecydowanie pogorszy, i tak nie najlepszy w ostatnim czasie, wizerunek całej branży funduszy inwestycyjnych. Zarząd DWS Polska TFI z pewnością świadom tych konsekwencji, decydując się na taki krok, musiał kierować się naprawdę ważnymi przesłankami.
Zaistniałą sytuację uważam za ekstremalną i nie spodziewam się, żebyśmy w najbliższej przyszłości często mieli z podobnymi do czynienia.
POPULARNE
NAJNOWSZE
-
Siłownie i restauracje zostaną otwarte w lutym? Mateusz Morawiecki podał warunki
-
Dworczyk atakuje Niemcy za zakup szczepionek poza unijną umową. KE: Najpierw dostawa dla całej UE
-
500 plus. Jedna bardzo ważna zmiana i dotyczy wszystkich, którzy korzystają ze świadczenia
-
Pfizer wróci do normalnych dostaw szczepionek od 25 stycznia. Dlaczego wcześniej zwolnił tempo?
-
Abonament RTV. Poczta Polska ściga dłużników. W 2020 roku zaległości na ponad miliard złotych
- Niemcy przedłużają lockdown. "Dzieci zarażają się nowymi szczepami koronawirusa jak dorośli"
- Nawalny opublikował materiał o "pałacu dla Putina". "Wygląda jak rezydencja barona narkotykowego"
- Sankcje wobec Nord Stream 2. USA nałożyły je na rosyjskiego armatora
- Koronawirus w Polsce. Sądy masowo kasują kary nałożone przez sanepid
- Mniej szczepionek od Pfizera, a rząd chce szczepić więcej osób. Zużyjemy całe rezerwy [WYKRES DNIA]