"Rz": 3,5 mld zł na alkomaty. Do wyposażenia 22 mln aut
Producenci i importerzy alkomatów już zacierają ręce. Jak wylicza "Rzeczpospolita", Polacy mogą wydać na nie nawet 3,5 mld zł. Najtańszy jednorazowy alkomat kosztuje ok. 6 zł. Droższy, wielorazowy tester nawet 350 zł. - Odpowiadając na potrzeby rynku, jesteśmy gotowi zwiększyć produkcję naszych alkomatów nawet kilkadziesiąt razy - mówi "Rz" Anna Malitka-Babik z firmy Lechpol zajmującej się produkcją tego typu urządzeń.
Eksperci oceniają, że na zakupy alkomatów Polacy mogą wydać nawet kilka miliardów złotych. - Wszystko zależy od tego, co ostatecznie zostanie zapisane w ustawie. Jeśli nie sprecyzuje ona, jakiego rodzaju urządzenia będą mogły być stosowane, to należy się spodziewać, że większość osób zdecyduje się na zakup najtańszych jednorazówek -tłumaczy "Rz" Marek Turzański , dyrektor handlowy DKD, firmy zajmującą się importem alkomatów z Francji.
Najtańszy 6 zł, droższe nawet 350 zł
Nawet jeżeli Polacy zdecydują się na zakup najtańszego testera trzeźwości, będą musieli wydać od 6 do 15 zł. Według GUS w kraju mamy 22 mln samochodów, co daje łączną kwotę co najmniej 1,5 mld zł. Problem polega na tym, że są one marnej jakości i podają nieprecyzyjny wynik.
Te droższe, wielorazowe kosztują nawet 350 zł. Jeżeli zdecydowalibyśmy się na taki zakup, kwota łączna sięga już ponad 3,5 mld zł. Dodatkowo alkomaty wielorazowego wymagają serwisowania. Wydatki na ich użytkowanie więc rosną. - Są dokładne i precyzyjne, jednak muszą być co jakiś czas kalibrowane - mówi Alicja Milewska, właścicielka firmy Bean.
Producenci i importerzy - choć liczą na zyski - uważają jednak, że zmiana przepisów niczego nie zmieni. - Alkomaty powinniśmy mieć w domu, a nie w aucie, by jeszcze przed wyjściem skontrolować stan, w jakim się znajdujemy. Jeśli ktoś po alkoholu już pójdzie do samochodu, to można założyć, że decyzja o jeździe zapadła. Nie mam wątpliwości, że część z nas, mimo negatywnego wyniku badania, siądzie za kierownicą - mówi Alicja Milewska.
Cały artykuł przeczytasz na rp.pl
Najtańszy 6 zł, droższe nawet 350 zł
Nawet jeżeli Polacy zdecydują się na zakup najtańszego testera trzeźwości, będą musieli wydać od 6 do 15 zł. Według GUS w kraju mamy 22 mln samochodów, co daje łączną kwotę co najmniej 1,5 mld zł. Problem polega na tym, że są one marnej jakości i podają nieprecyzyjny wynik.
Te droższe, wielorazowe kosztują nawet 350 zł. Jeżeli zdecydowalibyśmy się na taki zakup, kwota łączna sięga już ponad 3,5 mld zł. Dodatkowo alkomaty wielorazowego wymagają serwisowania. Wydatki na ich użytkowanie więc rosną. - Są dokładne i precyzyjne, jednak muszą być co jakiś czas kalibrowane - mówi Alicja Milewska, właścicielka firmy Bean.
Producenci i importerzy - choć liczą na zyski - uważają jednak, że zmiana przepisów niczego nie zmieni. - Alkomaty powinniśmy mieć w domu, a nie w aucie, by jeszcze przed wyjściem skontrolować stan, w jakim się znajdujemy. Jeśli ktoś po alkoholu już pójdzie do samochodu, to można założyć, że decyzja o jeździe zapadła. Nie mam wątpliwości, że część z nas, mimo negatywnego wyniku badania, siądzie za kierownicą - mówi Alicja Milewska.
Cały artykuł przeczytasz na rp.pl
POPULARNE
NAJNOWSZE
-
Lidl otworzył nowy rodzaj sklepu. Przeceny sięgają 80 proc. "Wszystkie artykuły są w pełni wartościowe"
-
Nowa prognoza rozwoju epidemii. Przed nami kluczowe dni. Dadzą wskazówkę ws. obostrzeń [WYKRES DNIA]
-
Jak idą szczepienia w Polsce? Ten powiat może być wzorem. 70 proc. osób przyjęło chociaż jedną dawkę
-
Jesienny koszmar powrócił. Olbrzymia fala zgonów znów przetacza się przez Polskę [WYKRES DNIA]
-
Tesco znika z Polski. Sieć organizuje ostateczne wyprzedaże, obniżki nawet do 90 proc.
- Dr Sutkowski: Hotele zarezerwowane na majówkę. Sprawdziłem. Chwali rząd za utrzymanie restrykcji
- Kursy walut 15.04. Główne waluty w dół, złoty wciąż rośnie [Kurs dolara, funta, euro, franka]
- Przedszkola i żłobki otwarte. Zasiłek opiekuńczy tylko do 18 kwietnia
- Wicepremier Japonii mówił, że "można wypić" wodę z Fukushimy. MSZ Chin: To niech sam ją wypije
- WWF: Unia Europejska drugim największym niszczycielem lasów deszczowych [RAPORT]