Zniżka EUR/PLN pod poziom 4,1000
Impuls do aprecjacji złotego dała ponowna zwyżka w notowaniach eurodolara w kierunku oporu 1,5000. Nastroje poprawiły również dane o PKB, jakie napłynęły z niektórych gospodarek regionu, wskazując na wyhamowanie tempa spadku gospodarczego w krajach Europy Wschodniej. Największym beneficjentem poprawy sentymentu po publikacji danych był paradoksalnie złoty - odczyt dynamiki PKB z Polski poznamy bowiem dopiero za niecałe dwa tygodnie. Poprawa kondycji gospodarczej w regionie nasiliła jednak oczekiwania na lepszy od prognoz odczyt krajowego PKB - Polska jako jedyny kraj w regionie najprawdopodobniej uniknie jego spadku w tym roku.
Dziś na rynek nie napłyną żadne istotne dane z kraju, w związku z czym złoty powinien podążać za nastrojami na światowym rynku. W obecnym momencie obserwujemy konsolidację notowań EUR/PLN - konsoliduje się bowiem również eurodolar. Większą zmienność w notowaniach tej pary walutowej, a zatem i na rynku złotego mogą wywołać dzisiejsze dane o sprzedaży detalicznej z USA.
Póki co bez większego wpływu na polską walutę pozostają słowa komisarza J. Almunii, który przewiduje, iż powrót gospodarek Europy Wschodniej do kondycji sprzed kryzysu jest w krótkim terminie mało prawdopodobny. Stwierdził on ponadto, iż szybkie przyjęcie euro nie jest dla tych krajów lekiem na obecne problemy gospodarcze. Zdecydowanie sprzeciwia się on zatem poluźnianiu kryteriów, koniecznych do spełnienia, by przyjąć wspólną walutę.
W piątek kurs EUR/USD zdołał wzrosnąć ponad opór 1,4900 i tym samym zanegował sygnał do większej zniżki. Dzisiaj kontynuuje on zwyżkę. O godz. 9.30 za euro płacono ok. 1,4975 USD. W najbliższym czasie kurs tej pary walutowej prawdopodobnie przetestuje psychologiczną barierę 1,5000. Po jej pokonaniu celem staną się tegoroczne maksima (1,5060).
Zwyżce kursu EUR/USD sprzyjają dobre nastroje panujące na światowych giełdach. Dzisiaj pozytywny wpływ na nie mają m.in. zapewnienia największych państw azjatyckich na temat tego, iż nie wycofają one na razie wsparcia dla swoich gospodarek oraz lepszy od prognoz odczyt danych z Japonii o PKB w III kwartale. Produkt krajowy brutto wzrósł w tym państwie o 1,2% kw/kw, podczas gdy spodziewano się odczytu na poziomie 0,7% kw/kw. Wynik za II kw. nieznacznie zrewidowano w górę z 0,6% do 0,7% kw/kw.
W opinii dyrektora generalnego Międzynarodowego Funduszu Walutowego, D. Straussa-Kahna, obawy inwestorów o losy dolara w krótkim terminie mogłyby zmniejszyć odpowiednie działania amerykańskich władz. Ponadto stwierdził on, że dolar pozostanie główną światową walutą rezerwową przez "pewien czas". Przed zbyt długim utrzymywaniem stóp procentowych na niskim poziomie ostrzegli władze USA przedstawiciele Japonii i Chin. Ich zdaniem niski koszt pieniądza w Stanach Zjednoczonych prowadzi do powstawania bańki spekulacyjnej.
W dalszej części dzisiejszych notowań uwaga inwestorów skupiać się będzie na publikacji danych z USA na temat październikowej dynamiki sprzedaży detalicznej. Wskaźnik ten zostanie zaprezentowany o godz. 14.30. Pewien wpływ na rynek mogą mieć również wypowiedzi na tematy gospodarcze prezydenta Stanów Zjednoczonych, który przebywa obecnie z wizytą w Chinach.
-
Macron mówił o emeryturach, zdjął zegarek pod stołem. Widzom to nie umknęło
-
Zaskoczenie na rynku paliw. Co dalej? Jest nowa prognoza
-
Jest najcenniejszym darem natury. Tak największe biznesy dbają o ochronę zasobów wodyMATERIAŁ PROMOCYJNY
-
Niemcy. Tanieją domy i mieszkania. Takiej sytuacji nie było od kilkunastu lat
-
Zerowy PIT dla seniorów. Mało znana ulga, na której można sporo zyskać
- Nieoficjalnie: 100 mln euro dla pięciu krajów w związku z importem zboża z Ukrainy. Jedna trzecia dla Polski
- Francja: urzędnicy z zakazem korzystania m.in. z Netfliksa i TikToka
- Podrabiany miód w UE. "Sektor jest atrakcyjny dla oszustów"
- "Chiński problem" w Pekinie. Populacja spadła pierwszy raz od epidemii SARS
- Ile kosztowałoby "babciowe" Tuska? Są wyliczenia