Minister środowiska Czech podaje się do dymisji pod naciskiem lobby

Zamiast ogłosić oczekiwaną dziś decyzję dotyczącą zgody na modernizację opalanej węglem brunatnym elektrowni w miejscowości Prunerow, minister środowiska Czech Jan Dursik, niespodziewanie podał się do dymisji. Minister przyznał, że powodem jego decyzji była różnica zdań z premierem na temat oddziaływania inwestycji na środowisko, przez co Dursik nie był w stanie podjąć decyzji w tej sprawie.

Zastrzeżenia wobec projektu zgłosił rząd oddalonej o 12 tysięcy kilometrów Mikronezji, której istnienie jest

 

poważne zagrożone przez podnoszący się poziom wód spowodowany zmianami klimatu.

Na decyzję czeskiego ministra czekał nie tylko inwestor, koncern energetyczny CEZ, ale również mieszkańcy krajów wyspiarskich położonych na Południowym Pacyfiku, w których obronie stanął Rząd Mikronezji.

W grudniu ubiegłego roku Sfederowane Stany Mikronezji zwróciły się do czeskiego ministra środowiska z wnioskiem o przygotowanie transgranicznej oceny oddziaływania na środowisko dla projektu modernizacji elektrowni Prunerow będącej własnością czeskiego koncernu energetycznego CEZ. W uzasadnieniu rząd Mikronezji podkreślił, że ocena oddziaływania na środowisko wydana dla projektu modernizacji elektrowni nie uwzględniła,

 

jak realizacja inwestycji przyczyni się do postępowania zmian klimatu. Mikronezja zarzuciła także czeskiemu rządowi, że projekt narusza unijne i czeskie prawo, gdyż nie spełnia standardów dotyczących wymaganej

 

sprawności cieplnej, co w praktyce oznacza zwiększenie emisji dwutlenku węgla o 12 milionów ton. Mikronezja zażądała, by czeskie ministerstwo środowiska wydało negatywną opinię na temat oceny oddziaływania na

 

środowisko przygotowanej dla projektu CEZ.

Sprawa ta ma charakter precedensowy, gdyż po raz pierwszy w historii o transgraniczną ocenę oddziaływania na środowisko wystąpiło państwo, nie będące bezpośrednim sąsiadem kraju, w którym kwestionowana inwestycja ma

 

być realizowana. Ponadto po raz pierwszy wniosek taki został złożony w oparciu o argument negatywnego wpływu inwestycji na klimat.