Elektrownia Turów odrzuca odpowiedzialność za powódź
Elektrownia Turów wyjaśnia, że pojemność Zbiornika Niedów wynosiła ok. 5 mln metrów sześciennych wody, a w wyniku opadów przez zbiornik przepłynęło ok. 6-cio krotnie więcej, zatem naturalnym jest, iż woda musiała znaleźć ujście ponad koroną zapory i w efekcie spowodować rozszczelnienie zbiornika, pomimo maksymalnego zrzutu wody.
Zbiornik Witka nie jest zbiornikiem retencyjnym, jest zbiornikiem wyłącznie technologicznym i przepływowym, dlatego też nie posiada stale utrzymywanej rezerwy powodziowej i nie jest włączony do systemu przeciwpowodziowego regionu. Paradoksalnie rozszczelnienie zapory złagodziło wielkość fali powodziowej oraz pozwoliło na wydłużenie ewakuacji mieszkańców - czytamy w oświadczeniu Elektrowni.
Według Elektrowni Turów Rozszczelnienie nie miało żadnego znaczącego wpływu w masie przepływu wody "powodziowej" w Nysie Łużyckiej wynoszącej ok. 100 mln m3, gdyż udział wody z rozszczelnienia zapory wynosił ok. 2% w fali kulminacyjnej i kolejne ok. 2% w następnych 8-12 godzinach.
-
Ile osób zebrał Marsz 4 czerwca? Sztuczna inteligencja umie to liczyć
-
TSUE ogłosił wyrok ws. sądownictwa. Polska musi zapłacić. To najwyższa kara w historii UE
-
Niesamowita wyprawa Polaków. Mają za sobą już trzy zjazdy. Śledź z nami tę podróżMATERIAŁ PROMOCYJNY
-
Posłanka PiS wynajmuje mieszkanie komunalne za 116 zł. Wydała oświadczenie. Oskarża "funkcjonariuszy SB"
-
Padła "szóstka" w Lotto. Jakie liczby wylosowano 3 czerwca?
- "Co były dyrektor TVP ma wspólnego z lotnictwem? Nic, ale to się zmieni"
- Ładujesz telefon w trakcie snu? Lepiej przestań, ryzykujesz pożarem
- Buda: "Dobra informacja. Poprawi się zdolność kredytowa"
- Wcześniejsza emerytura dla urodzonych między 1948 a 1969. Co trzeba zrobić?
- Decyzja w sprawie stóp procentowych. Ekonomiści: Narracja RPP się zmieni