Co dalej giełdo?
Jeszcze w tym roku ministerstwo skarbu (właściciel 98 proc. wszystkich akcji GPW) obiecuje przedstawić strategię rozwoju giełdy i planów wprowadzenia jej na arenę międzynarodową. Ambicje są niemałe.
W II połowie przyszłego roku nie można wykluczyć więc częściowej choćby prywatyzacji GPW - ale jeśli do niej dojdzie to raczej w oparciu o kapitał krajowych banków. Na zaangażowanie zagranicznych inwestorów, zwłaszcza zachodnich giełd, nie ma co na razie liczyć. Melodią przeszłości jest też ewentualny alians z giełdami naszego regionu, wszystkie z nich liczą na współpracę z którymś z europejskich potentatów.
Prezes GPW, Wiesław Rozłucki też zapowiedział rozesłanie na początku przyszłego roku ofert z propozycją współpracy do największych giełd europejskich. Trudno jednak oczekiwać, by w obecnym stanie "najsilniejszy parkiet środkowej Europy" wzbudził pożądanie największej w Europie London Stock Exchange, czy niemieckiej Deutsche Borse.
LSE nie interesuje przygarnięcie giełdy mniejszej niż niemiecka. Ta natomiast jest już właścicielem niewiele większej niż GPW giełdy wiedeńskiej (notowane są tam akcje kilku dużych spółek z Europy Środkowo Wschodniej).
Pozostaje więc Euronext (powstał z połączenia parkietów z Francji, Holandii i Belgii), z którym warszawska giełda jest związana od początku swojego istnienia a w lutym podpisała wstępną umowę o wzajemnym członkostwie. Z pewnością zainteresowanie i tej gieły byłoby większe gdyby GPW sama istotnie się nie wzmocniła.
-
Kwalifikacja wojskowa 2023. Wkrótce ruszą pierwsze wezwania
-
Gigantyczny dług Polski. Resort finansów podał szokujące dane
-
Czy Polak naprawdę mądry po szkodzie? Zdradzamy 5 mitów dotyczących bezpieczeństwa twoich pieniędzy w sieciMATERIAŁ PROMOCYJNY
-
Grzyb, który atakuje drzewa, zainfekował tchawicę człowieka
-
Pracodawca zapisał cię do PPK? O swoje upomni się teraz fiskus
- Luksusowe sukienki komunijne zyskują popularność. Są jak małe suknie ślubne
- Rosja wstrzyma pracę w największej fabryce samochodów. Brakuje części
- Żywność w marcu nie drożała tak szybko "od co najmniej 2001" r.
- Mężczyzna wezwał policję, żeby oszczędzić na ogrzewaniu. Zatrzymano go
- Ukraina chce polskich Rosomaków. "Zamówiła 100 pojazdów"