Tablet PC to kolejna próba stworzenia przenośnego komputera przypominającego notatnik. Nikt bowiem nie wątpi, że nazwa "notebook" w przypadku zwykłego laptopa jest mocno myląca. Najbardziej naturalnym sposobem sporządzania notatek jest pisanie ich odręcznie na papierze, tymczasem w laptopach użytkownicy zmuszeni są do pisania na klawiaturze. Sęk jednak w tym, że nie tak łatwo jest przerobić pismo odręczne na zwykły tekst - analiza ruchów elektronicznego pisaka wymaga szybkiego procesora i wyrafinowanego oprogramowania.
Microsoft już w 1992 r. próbował urzeczywistnić wizję przenośnej tabliczki do robienia notatek. Jednak wówczas ani sprzęt (WinPad), ani oprogramowanie (Windows for Pen Computing) nie sprostały wymaganiom i projekt trafił na półkę. W tym samym czasie podobną próbę podjęła firma Apple - jej Newton (wyglądał jak palmtop wielkości kasety wideo) trafił do produkcji w 1992 r. i doczekał się kilku wcieleń. Ten przenośny komputer potrafił rozpoznawać pismo odręczne, mógł nawet łączyć się z siecią. W 1998 r. produkcję Newtonów jednak zawieszono - Apple stało wówczas przed widmem bankructwa i oszczędzało jak mogło (newtonowa technologia rozpoznawania pisma trafiła natomiast w sierpniu do najnowszej wersji systemu Max OS X Apple'a). Koniec lat 90. to z kolei początek okresu świetności palmtopów (i tych z systemem Palma, i tych z Windows CE Microsoftu). Palmtopy wprawdzie rozpoznają pismo odręczne, ale trzeba je wpisywać literka po literce, specjalnym alfabetem przypominającym litery drukowane. Poza tym palmtopy to komputery kieszonkowe, za małe do wielu zastosowań,
Lukę między notebookami i palmami stara się wypełnić Microsoft, który w czwartek zaprezentował w Nowym Jorku Tablet PC. Nowe uniwersalne tabliczki to - na razie - pięć komputerów takich firm jak Compaq (HP), Toshiba, Fujitsu, Motion czy Acer. Różnią się wielkością i szczegółami konstrukcji, ale łączą je trzy rzeczy: dotykowy ekran, możliwość chowania lub dołączania do niego klawiatury oraz wspólny system - Windows XP Tablet PC Edition Microsoftu.
To właśnie system operacyjny ma łączyć rodzinę Tablet PC, tak jak połączył najrozmaitsze komputery biurkowe i notebooki. Nowe Windows XP umożliwiają robienie odręcznych notatek, specjalny dodatek do pakietu Office pozwala notować również na dokumentach Worda czy PowerPointa, ale jest jeden trick - tak naprawdę Tablet PC domyślnie nie zamienia zapisanych notatek na tekst, lecz przechowuje je w postaci graficznej. Można więc napisać odręcznie np. maila, ale jeśli wyślemy go do kogoś kto np. nie może bądź - ze względów bezpieczeństwa - nie chce odbierać maili z załącznikami - nie zobaczy nic, bowiem cała "treść" maila to załącznik z plikiem graficznym. System Windows XP pozwala też zamieniać pisane notatki na tekst, ale nie domyślnie. Zdaniem pierwszych recenzentów skuteczność tej konwersji jest dobra, ale zdarzają się drobne, choć uciążliwe błędy.
Czy Tablet PC podbije rynek? Jego szansa na sukces rośnie znacznie dzięki temu, że stoi za nim Microsoft. Widać to wyraźnie w jednej z niedawnych wypowiedzi Billa Gatesa: - Przewiduję, że w ciągu pięciu lat Tablet PC będzie najpopularniejszym typem komputera sprzedawanym w Ameryce.
Ocenia David Pogue, felietonista "New York Timesa":
- ciekawy design,
- mała waga (niespełna 1,5 kg),
- dotykowy ekran,
- możliwość pisania odręcznego.
- niedoskonały system przekształcania pisma odręcznego na tekst ("drobne, ale wkurzające błędy, niczym windowsowe muchy tse-tse (...) nawet rzecznik Microsoftu przyznał, że adresów e-mailowych czy sieciowych nie wprowadza pisakiem lecz z klawiatury"),
- wiele z nich ma za małe (10,4 cala) wyświetlacze,
- napędy CD lub DVD muszą być podłączane oddzielnie,
- stosunkowo wolne procesory,
- zbyt dużo elementów do noszenia (sam komputer, klawiatura, zewnętrzny napęd CD, zasilacz),
- zbyt wysoka cena (ok. 500 dolarów wyższa od zwykłego laptopa).
"Pisanie na ekranie [Tablet PC] to po prostu nowinka, drogi eksperyment, który stawia zupełnie bezsensowne bariery przy wielu czynnościach, które na zwykłym laptopie wykonuje się szybko i prosto. Zwłaszcza w obecnej sytuacji gospodarczej trudno się spodziewać, by masy waliły do Microsoftu drzwiami i oknami, by z wdzięczności za coś takiego zapłacić ekstra 500 dolarów (...).
Tymczasem na rynku urządzeń do robienia notatek Microsoft ma groźnego przeciwnika. To wytrzymałe, sprawdzone urządzenie przenośne umożliwiające robienie dowolnych notatek, do złudzenia przypominające papier i kosztujące zaledwie 0,2 proc. tego co Tablet PC. Jeśli chcecie dodać sobie prestiżu, możecie nawet wmówić znajomym, że to Windows XP wersja Notatnik Kancelaryjny."