UE chce położyć kres "perwersyjnym" premiom i odprawom

Komisja Europejska wezwała w środę rządy wszystkich państw członkowskich UE, aby te powstrzymały swoje firmy przed wypłacaniem "perwersyjnych premii" swoim pracownikom w obliczu kryzysu gospodarczego.

- Premie stworzyły niebezpieczne zjawisko, w którym odchodzący oficjele otrzymują wielkie odprawy nawet w sytuacji, jeśli zostawiają swoje firmy w fatalnym położeniu - powiedział w środę unijny komisarz ds. rynku wewnętrznego Charlie McCreevy i dodał, że było w sektorze usług finansowych było zdecydowanie zbyt dużo "perwersyjnych" przypadków tego typu.

- Płacenie premii zachęca do podejmowania ryzykownych transakcji, które mogą przynieść efekt tylko na krótką metę, a to nie jest zdrowe - dodał McCreevy.

Państwa UE długo były niechętne ograniczaniu praw do wypłacania premii sadząc, że nie jest to ich zajęcie lub bojąc się, że przepędzą ze swojego kraju najlepszych fachowców. Ale załamanie rynków finansowych i recesja przyniosły im otrzeźwienie - odnotowuje agencja AFP.

Najbardziej jaskrawym przykładem było przyznanie przez Royal Bank of Scotland emerytury o wartości miliona dolarów rocznie dla byłego szefa tej instytucji Freda Goodwina, który niemal doprowadził ją do bankructwa.

- Nasze przesłanie jest jasne. Premie muszą być związane z wynikami i nie mogą być nagrodą za porażki. Bodźce motywacyjne dla sektora usług finansowych powinny być wypłacane w sytuacji, gdy te instytucje mogą się pochwalić długoterminową zyskownością - powiedział McCreevy.

A ponieważ sama UE nie może nic zrobić w sprawie premii stąd apel KE do wszystkich 27 państw UE o podjęcie "odpowiednich kroków".