- Wieprzowina jest dużo droższa w porównaniu z ubiegłym rokiem. I jest jej mniej - mówi Michał Koleśnikow, analityk rynków rolnych w BGŻ. Ceny detaliczne wieprzowiny wzrosły w ciągu dwunastu miesięcy o prawie 11 proc. Z wyjątkiem jaj, żadna inna kategoria żywności nie podrożała tak znacząco w ostatnim roku.
Koleśnikow tłumaczy, że są tego dwie przyczyny. Po pierwsze, w ubiegłym roku niska była opłacalność produkcji trzody chlewnej i wielu rolników ją ograniczyło - pod koniec 2011 r. mieliśmy w Polsce o 12 proc. mniej świń niż jeszcze rok wcześniej. Spadek pogłowia zanotowano w całej UE, ale nie był on tak znaczny. Druga przyczyna ma związek właśnie z Unią - nowe unijne przepisy kładą nacisk na dobrostan zwierząt i nakazują hodowcom wymienić do końca 2012 roku pojedyncze kojce dla loch prośnych na system utrzymania grupowego. Według szacunków Komisji Europejskiej konieczność dostosowania się do wymogów dyrektywy zwiększy koszty produkcji trzody chlewnej w UE o 2 proc. Dla polskich konsumentów oznacza to, że raczej nie ma co liczyć na obniżkę cen wieprzowiny w najbliższych miesiącach - nawet jeśli świń przybędzie (a nie jest to wcale pewne, bo np. drożeją zboża, z których robi się pasze), ceny nie spadną. A już na pewno nie latem, kiedy wieprzowina tradycyjnie osiąga szczyty cenowe.
Wraz ze wzrostem cen wieprzowiny podrożały też wędliny i przetwory mięsne. Kiełbaska na grilla będzie nas w tym roku kosztować o 7-8 proc. więcej niż rok temu. Może warto więc zrezygnować z wieprzowiny i położyć na grilla kawałki indyka lub kurczaka? Drób podrożał w ciągu roku dużo mniej niż wieprzowina - o 3-4 proc. Ale najlepiej mają ci, którzy wolą położyć na grillu paprykę lub cebulkę: warzywa są o kilka procent tańsze niż rok temu.
