Powrót Grecji do drachmy - czyli czas na dużo tańsze wycieczki

Choć rynki finansowe patrzą z niepokojem na sytuację w Grecji, to dla niektórych kłopoty Grecji, a co za tym idzie wyjście kraju ze strefy euro i powrót do drachmy może oznaczać duże korzyści. Jakie? Przede wszystkim stanieją wycieczki, a jak zapewniają nas przedstawiciele biur podróży, nie wpłynie to na ich bezpieczeństwo

Choć kwestia ewentualnego bankructwa Grecji może oznaczać szok dla jej mieszkańców, to zagraniczni turyści mogą na tym sporo zyskać. - Już od jakiegoś czasu widać, że w obliczu zmniejszonej ilości turystów hotelarze są skłonni do większych negocjacji, co przekłada się bezpośrednio na ceny usług. Wprowadzenie nowej waluty, która prawdopodobnie szybko zacznie tracić na wartości spowoduje, że wakacje w Grecji mogą być po prostu dużo tańsze niż dotychczas - podkreśla Magda Plutecka-Dydoń z biura podróży Neckerann Polska.

Turystyka w pogrążonej w kryzysie Grecji stanowi jedną z głównych gałęzi gospodarki. Grecy doskonale wiedzą jak ważną rolę odgrywa ona w ich życiu - około 20 proc. z nich pracuje w tym sektorze (to więcej niż w Polsce pracuje w rolnictwie). - Grecja od zawsze była jednym z głównych kierunków europejskich touroperatorów i to się nie zmieni bez względu na jej sytuację ekonomiczną, która dotychczas nie miała żadnego wpływu na komfort wypoczywających tam turystów. To jeden z pięciu najchętniej wybieranych krajów na wakacje- dodaje Plutecka-Dydoń.

W podobnym tonie, próbując uspokoić potencjalnych turystów i zapewnić o bezpieczeństwie wykupywanych wycieczek wypowiadają się także przedstawiciele innych biur podróży. - Z naszej strony możemy tylko podkreślić, że z uwagi na długoletnią współpracę z rynkiem greckim oraz niezaprzeczalne walory turystyczne tego kraju, będziemy zawsze propagować turystykę do Grecji, bez względu na używaną tam walutę. Jest tylko jeden warunek: nasi klienci muszą mieć zagwarantowany komfort i bezpieczeństwo wypoczynku- podkreśla Ewa Maruszak, redaktor wydawnictw firmowych w biurze podróży Itaka. - Wyjście Grecji ze strefy euro nie będzie miało żadnego wpływu na sytuację klientów którzy wykupili wakacje w Grecji. Gwarantujemy przebieg imprezy zgodnie z planem- uspokaja Piotr Haładus, dyrektor marketingu w TUI Poland. Ten sezon pozostaje zdaniem przedstawicieli TUI niezagrożony. - Kontrakty z hotelarzami podpisywane są w euro, ewentualna zmiana waluty nie będzie miała przełożenia na ceny wycieczek w tym sezonie. Wszelkie loty odbywają się i będą się odbywać bez zakłóceń- dodaje Kamila Różana, specjalista ds. marketingu w TUI Poland.

W 2011 roku Grecję odwiedziło 16 mln zagranicznych turystów - to rekord wszechczasów. Zasługą tak dużej liczby zagranicznych turystów były przede wszystkim przewroty polityczne w państwach Afryki Północnej. Turyści w ubiegłym roku zostawili w Grecji ponad 10 mld euro, czyli o 10 proc. więcej niż rok wcześniej. W tym roku spodziewać się można mniejszej liczby turystów do Grecji niż w roku ubiegłym. Mimo wszystko przedstawiciele biur podróży zapewniają, że kraj ten pozostaje w czołówce najchętniej wybieranych destynacji wśród podróżnych - zaraz obok Egiptu, Turcji, Hiszpanii i Bułgarii.

Na spokój trzeba będzie poczekać

Ekonomiści zaznaczają, że perspektywa wyjścia Grecji ze strefy euro jest wciąż bardzo odległa. Jednak gdyby fakt ten miał miejsce, w pierwszych miesiącach nie można liczyć na stabilną sytuację wewnątrz kraju. - Z pewnością wyjście Grecji ze strefy euro, nawet planowane, spowodowałoby wielki chaos. Trzeba będzie liczyć się z zamieszkami czy znacznym wzrostem bezrobocia - zaznacza Piotr Kuczyński, główny ekonomista Xelionu. Zdaniem Kuczyńskiego na uspokojenie i ustabilizowanie sytuacji w Grecji po przejściu na drachmę trzeba będzie czekać od kilku miesięcy nawet do roku. - Bez wątpienia wyjście kraju ze strefy euro oznaczać będzie znaczną przecenę drachmy, nawet o 50 proc. W tym przypadku potwierdzają się słowa przedstawicieli biur podróży, że wycieczki będą dużo tańsze. Można nawet powiedzieć, że stanie się to wymarzone miejsce pobytu wszystkich podróżnych, a to głównie ze względu na niską cenę- podkreśla Kuczyński.

Wywiad gospodarczy rodem z Mossadu wchodzi do Polski >>

Więcej o: