UOKiK: produkty nieprawidłowo oznakowane. Klient nie wie co kupuje
W ubiegłym roku Inspekcja Handlowa na zlecenie UOKiK sprawdziła oznakowanie ponad 12 tys. produktów w 1309 placówkach handlowych. Kontroli podlegały przede wszystkim mleko, mięso, ryby i ich przetwory, mrożonki, gotowe dania obiadowe, herbaty, kawy i pieczywo.
- Zastrzeżenia wzbudziło blisko 30 proc. skontrolowanych partii (3474 partii). Zakwestionowano 51,2 proc. partii towarów sprzedawanych luzem spośród 6062 sprawdzonych oraz 6,2 proc. partii produktów oferowanych w opakowaniach spośród skontrolowanych 5964 partii. Najwięcej zastrzeżeń wzbudziło oznakowanie opakowań mięsa, herbat, kawy, mrożonek i oliwy. W grupie towarów sprzedawanych luzem najczęściej kwestionowano: wędliny, jaja, ryby i pieczywo - podaje UOKiK.
Uwaga na wędliny, sery i jaja
W przypadku produktów sprzedawanych luzem zbadano nieco ponad 6 tys. partii, z czego zakwestionowano aż 51,2 proc. partii. - Zgodnie z prawem, produkty sprzedawane na wagę muszą być oznakowane - cena, nazwa, rodzajem towaru oraz informacjami o składnikach, terminem przydatności do spożycia - podaje UOKiK. Najczęściej kwestionowano brak obowiązkowych informacji o składnikach wędlin sprzedawanych na wagę.
Wątpliwości urzędu wzbudzał także sposób ekspozycji wędlin - w sklepach informowano o sprzedaży "prawdziwie naturalnych wiejskich wyrobów", jednak z etykiet wynikało, że do ich produkcji użyto substancji wzmacniających smak i zapach. Z inspekcji wynika też, że produkty seropodobne znajdowały się wśród serów dojrzewających.
Zastrzeżenia dotyczyły też jaj - 60 proc. posiadało niezgodne z prawem oznakowanie. Najczęściej w miejscu sprzedaży nie podawano wymaganych informacji o klasie jakości (A czyli jaja świeże), klasa wagowa (S,M,L,XL), metodzie chowu (np. klatkowy, ekologiczny).
W opakowaniach też źle
W 2012 r. zbadano oznakowanie niemal 6 tys. partii produktów w opakowaniach, z czego zakwestionowano 6,2 proc. partii. Wśród najpoważniejszych nieprawidłowości wymieniono: umieszczanie na opakowaniu nieprawdziwych informacji i ilustracji opisujących produkt, których nie było w składzie (np. nazwa i szata graficzna kiełbasy "Cielaczaki" sugerowały, że jest z cielęciny, jednak w składzie wymieniono mięso wieprzowe - 30 proc., drobiowe - 28,3 proc. i cielęcinę - 2,3 proc., natomiast "kawa arabika drobno mielona" okazała się mieszanką kawy naturalno-zbożowej) oraz użycie nazwy nieadekwatnej do składu (np. golonka z kapustą zawierała w większości kapustę, a puree ziemniaczane z mlekiem i masłem zamiast masła - aromat maślany).
-
Zaczęło się El Nino. Rozgrzanie oceanu przyniesie ekstrema pogodowe
-
Dym z Kanady już w Europie. Zanieczyszczone powietrze dotrze do Polski
-
Niesamowita wyprawa Polaków. Mają za sobą już trzy zjazdy. Śledź z nami tę podróżMATERIAŁ PROMOCYJNY
-
Rząd rozda 1125 zł "nagrody specjalnej". Kto dostanie pieniądze?
-
Rząd przyjął nowelizację budżetu na rok 2023. Na co pójdą pieniądze?
- Ukrainie grozi kolejna tragedia. "Spodziewamy się wybuchu cholery"
- 4000 kobiet rocznie rodzi dzieci z ciężkimi wadami. Dostały za to zasiłek
- Media: Satelity USA zarejestrowały wybuch w Nowej Kachowce
- Ukraina. Powódź miała zalać ogniska wąglika na okupowanych terenach
- Facebook pracuje nad własną wersją Twittera. Wiemy już, jak będzie wyglądać