Czy duże linie lotnicze będą jak tani przewoźnicy?

Z danych Amadeus Air Traffic Travel Intelligence wynika, że tanie bilety i tanie linie lotnicze odpowiadają już za 38 proc. całego ruchu lotniczego w Europie. To dlatego narodowi przewoźnicy poważnie rozważają zmianę modelu operacyjnego na bardziej ekonomiczny. A najbliżej wprowadzenia rewolucyjnych zmian jest niemiecka Lufthansa.

Nigdzie indziej na świecie tanie linie lotnicze nie mają tak wysokiej pozycji jak w Europie. W Ameryce Północnej tani przewoźnicy kontrolują 30 proc. ruchu, w Ameryce Łacińskiej mają 25 proc. rynku przewozów, w Azji to tylko 19 proc., a na Bliskim Wschodzie - jedynie 14 proc. Na tym tle 38 proc. rynku w Europie robi wrażenie. W ubiegłym roku tanie linie lotnicze przewiozły w Europie aż 202,4 miliona pasażerów, czyli aż o 7,2 proc. więcej niż w 2011 r. Widać to choćby w zestawieniu największych europejskich przewoźników za ubiegły rok - wśród 10 największych przewoźników aż cztery miejsca zajmują tanie linie. Na drugim miejscu tego zestawienia uplasował się Ryanair (79,6 mln pasażerów w ubiegłym roku), czwarty jest brytyjski EasyJet (58,8 mln pasażerów), siódmy Air Berlin (28,2 mln), a dziesiąty Norwegian (17,7 mln). Z kolei mocno obecny w Polsce węgierski Wizz Air przewiózł w ubiegłym roku 12,5 mln pasażerów i zajął 14. miejsce.

Niemcy przecierają szlak

Perspektywy dla narodowych przewoźników nie są najlepsze, co widać choćby na lokalnym podwórku. LOT ma poważne kłopoty finansowe, a w ubiegłym roku bankructwo ogłosił Malev - narodowy węgierski przewoźnik.

Właśnie dlatego najwięksi przewoźnicy kopiują strategie tanich przewoźników. Jednym z przykładów jest tworzenie linii hybrydowych, gdzie część miejsc w samolotach będzie droższa i w wyższym standardzie, a reszta będzie sprzedawana według podobnych metod jak operujący na rynku tani przewoźnicy. Taką ofertą już od lipca będzie miał należący do Lufthansy Germanwings, który według założeń ma przejąć wszystkie europejskie operacje Lufthansy wykonywane poza głównymi hubami we Frankfurcie i w Monachium. Skupienie lotów poza głównymi hubami pod skrzydłami taniego przewoźnika ma obniżyć koszty o około 20 proc. Według założeń nowy Germanwings będzie latał do około 110 miast w Europie. Ofertę firmy mają wyróżniać niższe ceny biletów - w podstawowej taryfie bilet na trasie Warszawa - Düsseldorf będzie można kupić już za 33 euro.

Czytaj więcej: Taniej polatamy do Niemiec? Nowa oferta Germanwings

Lufthansa poważnie rozważa też stworzenie zupełnie nowej taniej linii lotniczej, która mogłaby latać nie tylko po Europie, ale także wykonywać loty międzykontynentalne. Jednym z głównych kierunków ekspansji takiego przewoźnika mogłaby być Azja - powiedział pod koniec marca prezes Lufthansy Simone Menne. Lufthansa nie ma wyjścia, bo przewoźnicy z Azji coraz mocniej atakują Europę, kusząc pasażerów tanimi biletami. Widać to nawet w Polsce - kilka miesięcy temu z warszawskiego Lotniska Chopina zaczęli latać giganci z Zatoki Perskiej: Quatar Airways i Emirates. Ich debiut zbiegł się z atrakcyjnymi promocjami na loty na Bliski Wschód, które są mocno konkurencyjne w stosunku do ofert tradycyjnych europejskich przewoźników .

Jednak plany stworzenia tanich linii przez Lufthansę są na razie dość mgliste, choć mówi się o nich już od ponad roku. Pierwotna koncepcja zakładała, że nowy tani przewoźnik powstanie właśnie z Germanwings i będzie się nazywał Direct 4 You, jednak od tego czasu koncepcja już się zmieniła.

Metody różne, efekt taki sam

Narodowi przewoźnicy próbują też innych metod, wszystkie jednak sprowadzają się do jednego wspólnego mianownika: sprawić, by bilety były tańsze. Tak robi choćby LOT ze swoją słynną akcją "Szalona środa" czy Air France. Na początku roku francuskie linie lotnicze wprowadziły taryfę MiNi, w której ceny biletów są zbliżone do tych sprzedawanych przez tanich przewoźników.

Czytaj więcej: Air France jak tanie linie lotnicze. Nowe taryfy mają skusić mniej zamożnych .

Nie wszyscy narodowi przewoźnicy mają problemy. Przykładem sukcesu biznesowego są linie Turkish Airlines, które notują rekordowe zyski i otwierają coraz więcej nowych połączeń w Europie.

Czytaj więcej: Tajemnica sukcesu Turkish Airlines. Inni bankrutują, oni notują rekordowe zyski

Więcej o: