Lidl nie jak dyskont, ale ekskluzywne delikatesy. W ofercie homary i bażant

Na półki Lidla tydzień temu wróciły produkty marki Deluxe. To marka własna zupełnie inna od jej tradycyjnego pojmowania: Lidl sprzedaje pod nią drogie produkty luksusowe jak homar, szynka parmeńska czy bażant. - Chcemy dać naszym klientom możliwość poznania wykwintnych smaków w atrakcyjnej cenie - tłumaczą w biurze prasowym.

Lidl stopniowo zrywa z wizerunkiem taniego dyskontu. Zaczęło się od wina, którego Polacy w ostatnich latach piją coraz więcej - z branżowych szacunków wynika, że pijemy średnio 3-5 litrów na osobę rocznie. Ten wzrost zawdzięczamy głównie dyskontom - według firmy badawczej AC Nielsen dyskonty mają w rękach 40 proc. rynku wina. To nie tylko efekt działalności Lidla, ale też Biedronki, która także postawiła na droższe gatunki wina (choć nie tak drogie jak w Lidlu).

I nie tylko tego po 30 zł za butelkę - rok temu Lidl wprowadził do sklepów francuskie wino Saint-Émilion Château L'Arrosée w cenie 149,99 zł za butelkę. A ponieważ sprzedawało się lepiej od oczekiwań, sieć poszła za ciosem i miesiąc temu wprowadziła do oferty nowe drogie wina - Château Pedesclaux, rocznik 2009, za 199 zł, Château Talbot z roku 2010 - w tej samej cenie - i Château de Camensac za 79,99 zł.

Teraz carpaccio i homar

W połowie listopada do Lidla wróciła marka Deluxe - dość nietypowa marka własna, w ramach której Lidl sprzedaje produkty luksusowe. - Normalnie trudno je zdobyć na polskim rynku, a przy tym oferowane są w atrakcyjnej cenie - tłumaczy Patrycja Kamińska z działu PR Lidl Polska. W ofercie sieci znalazły się m.in. homar w cenie 29,99 zł za 325-gramowe opakowanie czy też carpaccio z łososia z parmezanem (cena 7,77 zł za 100 gramów). Oprócz tych produktów Lidl sprzedaje też ekskluzywne sery, wędliny i słodycze, np. belgijski sernik za 15,99 zł czy orzechy makadamia za 17,99 zł. Wśród produktów luksusowych są też mozzarella z mleka bawolego (5,99 zł) i włoska szynka wołowa Bresacola (9,99 zł za 80 gramów. Cena za kilogram: 124,90 zł).

Lidl nie chwali się wynikami sprzedaży tych produktów, tłumacząc jedynie, że marka Deluxe cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem klientów. Jednocześnie sieć dodaje, że nie ma w planach wprowadzenia marki Deluxe na stałe. Produkty w dalszym ciągu będą oferowane tylko dwa razy w roku: przed Wielkanocą i Bożym Narodzeniem. - Ale artykuły cieszące się szczególnie dużym powodzeniem, jak np. ser kremowy z Normandii, zostały wprowadzone do naszej oferty na stałe - dodaje Kamińska.

Na przekór konkurencji

Droga marka własna to ciekawa strategia, choć trzeba pamiętać, że Lidl idzie kompletnie wbrew rynkowej tendencji, którą jest obniżanie cen i stawianie na klasyczną markę własną, czyli wprowadzanie do oferty produktów tańszych od markowych. Przodują w tym przede wszystkim hipermarkety, które w ostatnich latach straciły wielu klientów na rzecz dyskontów. Duże sieci nie ustają więc w akcjach promocyjnych. Przykładem jest Tesco, które w ostatnich miesiącach prowadziło ogólnopolską akcję "Ciach!", w ramach której obniżyło ceny kilkuset produktów we wszystkich sklepach.

Tesco mocno rozwija też markę własną - na początku października brytyjska sieć ogłosiła, że każdy klient niezadowolony z produktu marki własnej Tesco może przynieść go z powrotem do sklepu i otrzymać zwrot pieniędzy . Są jednak dwa warunki - klienci mają dwa dni na zwrot towaru, a produkt powinien zawierać przynajmniej 75 proc. zawartości opakowania.

Lidl już nie jest dyskontem?

Sieć, która do niedawna kojarzyła się tylko z niskimi cenami, stara się zerwać z wizerunkiem dyskontu. Czy w ogóle można ją jeszcze tak nazywać? - Na stale zmieniającym się rynku nazwy formatów, które powstały wiele lat temu, dziś są już nieaktualne. Jest to tylko klasyfikacja znana branżowym ekspertom, a różnicowanie na przykład na supermarkety czy dyskonty nie ma większego znaczenia. Konsumenci chodzą do sklepów konkretnych marek, a nie formatów - mówił kilka dni temu w rozmowie z "Rzeczpospolitą" Michał Łagunionek, prezes Lidl Polska.

Odejście od tego wizerunku widać nawet po porównaniu cen w największych sieciach handlowych. Z ostatniego zestawienia Koszyka Cen serwisu dlahandlu.pl , w którym porównano ceny 50 produktów w 11 dużych sieciach handlowych, okazało się, że tańsze od Lidla są takie sieci jak Auchan, Real, Biedronka, Kaufland, Tesco i Carrefour. I choć w środku stawki różnice są minimalne (między zakupami w Tesco i Carrefourze a Lidlem różnica wyniosła niewiele ponad złotówkę), to do Auchan - lidera w zestawieniu najtańszych sieci - Lidl traci już sporo. Różnica w rachunku przy zakupie podobnych produktów wynosi aż 14 zł.

Czy będziesz kupować luksusowe produkty w Lidlu?
Więcej o: