"DGP": Nadzieja i wiara w sercach prezesów. Więcej inwestycji, mniej zwolnień

Jaki będzie rok 2014? - Przedsiębiorcy dostrzegają więcej światła w tunelu niż przed rokiem. Ale są również i pewne zagrożenia - mówi dla "DGP" Marek Goliszewski, prezes BCC. Jak czytamy dalej, wyniki sondażu na 198 firmach zrzeszonych w BCC wyraźnie pokazują optymizm oraz nadzieję na poprawę wyników w nadchodzącego roku. Słowem - więcej inwestycji, mniej kredytów i poprawa kondycji finansowej. Taki będzie 2014 rok według prezesów polskich firm.

Umiarkowany optymizm oraz więcej inwestycji - oto najważniejsze wyniki sondażu przeprowadzonego przez BCC, czytamy w dzisiejszym "DGP" . Trzy czwarte firm dobrze lub bardzo dobrze ocenia również zeszły rok. Źle o firmowych finansach wypowiedziało się zaledwie co 16. ankietowany. W stosunku do ubiegłorocznych wyników sondażu liczba zadowolonych przedsiębiorców wzrosła niewiele. Tymczasem niezadowolonych ubyło aż 30 proc. Co więcej, 60 proc. z nich liczy na poprawę sytuacji finansowej w 2014 roku. Rok temu było ich trzykrotnie mniej. To duża zmiana - ocenia Goliszewski.

Jak podaje "DGP", wiara i optymizm zderzają się jednak ze ścianą chłodnych wyliczeń. Dwie trzecie badanych przewiduje wzrost kosztów działalności. Warto dodać, że pomimo wyższych kosztów, polityka kadrowa firmy nie ulegnie zmianie. Ok. 25 proc. zakłada ograniczenie naboru nowych pracowników, ale tylko 8 proc. bierze pod uwagę redukcję zatrudnienia. W tym sektorze także nastąpiła niewielka poprawa. Rok wcześniej zwolnień spodziewało się 12 proc. przedsiębiorstw.

Bardzo dobra wiadomość ma spotkać ludzi szukających pracy. Blisko 40 proc. ankietowanych firm planuje zwiększenie zatrudnienia. Połowa właścicieli zapowiada także wzrost wynagrodzeń, a o cięciach nie mówi prawie nikt. - Diabeł tkwi jednak w szczegółach. Chociaż widać optymizm i poprawę nastrojów, inwestorzy widzą również zagrożenia: ryzyko kursowe, mniej inwestycji publicznych, wysokie koszty zatrudnienia. To ostatni moment, w którym rząd Donalda Tuska może przeprowadzić reformy, aby wyzwolić energię społeczną - podsumowuje Marek Goliszewski.

Więcej o: