Cios w tanie chińskie towary? Walmart ostrzega producentów
Nowe wymagania ogłoszone przez Walmart w Chinach, gdzie sieć ma około 20 tys. dostawców, zmuszają producentów zabawek, ubrań czy sprzętu elektronicznego do zwiększenia oszczędności energii, ograniczenia produkcji odpadów oraz spełnienia szeregu innych wymogów znajdujących się na liście sieci.
Walmart zagroził, że jeżeli te wymogi nie zostaną spełnione, dostawcy mogą zostać wyrzuceni z prawie 4 tys. sklepów Walmart i ponad 600 hurtowni Sam's Club, które firma posiada w Stanach Zjednoczonych. Nowe standardy wprowadzone przez sieć, która dotychczas była obiektem częstych ataków m.in. ze strony organizacji pracowniczych, zostały przyjęte przez 500 największych światowych producentów.
Sieć podała, że do końca 2017 roku zarówno w amerykańskich sklepach Walmart, jak i Sam's Club 70 proc. wszystkich towarów będzie pochodziło od dostawców spełniających nowe zasady zawarte w tzw. indeksie ekologicznym. - To będzie czytelny komunikat dla wszystkich dostawców Walmartu. Jeżeli chcą się rozwijać i nadal być naszym partnerem, muszą zaangażować się w realizację przepisów - powiedział Mike Duke, prezes Walmart.
Redukcja kosztów ze strony dostawców powinna zostać osiągnięta dzięki ograniczeniu wielkości opakowań, zmniejszeniu zużycia wody i energii - uważają przedstawiciele Walmartu. Globalna sprzedaż sieci jest prawie cztery razy większa niż drugiego w rankingu Carrefoura. Wprowadzenie wymogów ekologicznych może mieć ogromny wpływ na środowisko. Walmart w drugim kwartale tego roku zanotował blisko 65 mld dolarów przychodów ze sprzedaży w swoich sklepach w Stanach Zjednoczonych.
Firma przez szukanie sposobów na zaoszczędzenie energii i ochronę środowiska chce uniknąć podniesienia cen produktów trafiających na sklepowe półki. Jak powiedział jeden z menedżerów Walmartu we wrześniu, sieć poprosiła ostatnio producentów komputerów o skrócenie czasu, po którym laptopy i komputery zapadają w stan uśpienia ze standardowych 30 do 5 minut.
W najbliższych miesiącach zapowiedziane są też kontrole w fabrykach dostawców. Pierwsze odbyły się już w wybranych fabrykach zabawek w Chinach. Miały one na celu sprawdzenie, czy produkowane artykuły są bezpieczne zarówno dla dzieci, jak i osób pracujących nad ich produkcją.
-
Kaczyński: Droga do emerytur stażowych jest otwarta
-
RPP zdecydowała co ze stopami procentowymi. Co z ratami kredytów?
-
Polacy idą po Koronę Wodospadów! To duże wyzwanie logistyczne i ambitny celMATERIAŁ PROMOCYJNY
-
Posłanka PiS wynajmuje mieszkanie komunalne za 116 zł. Wydała oświadczenie. Oskarża "funkcjonariuszy SB"
-
Fin przekroczył dozwoloną prędkość o 32 km. Otrzymał 120 tys. euro mandatu
- Niedługo ogromne ćwiczenia NATO. Nawet 800 lotów dziennie zmieni trasę
- "Kod czerwony" i najgorsza jakość powietrza na świecie. Dym paraliżuje USA
- Wyższy zasiłek chorobowy już od lipca. Ile dostaną pracownicy na L4?
- Ile kosztuje prywatny raj? Oto 5 najdroższych wysp świata. Co oferują?
- Jak wylogować hakera z Facebooka? Wyjaśniamy krok po kroku