Rewolucja w naszych portfelach. NBP chce w końcu wycofać z obiegu 1- i 2-groszówki

Z danych NBP wynika, że w całej Polsce w obiegu jest obecnie ponad 12 mld monet, z czego aż dwie trzecie (ponad 8 mld sztuk) stanowią monety o nominale 1, 2 i 5 gr. Wkrótce może się to jednak zmienić, bo NBP przymierza się do wycofania monet o najniższych nominałach - wszystko wskazuje na to, że już wkrótce 1- i 2-groszówki znikną z naszych portfeli

- Polacy, niestety, odkładają najmniejsze monety w domu, przez co w obiegu nie ma ich wystarczająco dużo - mówił w ubiegłym roku Przemysław Kuk, dyrektor biura prasowego Narodowego Banku Polskiego. Choć nie jest to główny powód wycofania monet o najniższych nominałach - ich produkcja jest zwyczajnie zbyt droga i kompletnie nieopłacalna. Nieoficjalnie wyprodukowanie jednej monety o nominalne 1 grosza kosztuje aż 5 groszy. Koszty związane z produkcją monet są ogromne, ponieważ wybija się je ze stopu miedziowo-cynkowo-manganowego. NBP nie mógł podjąć decyzji o wycofaniu ich z produkcji do końca 2010 r., ponieważ zgodnie z ustawą o denominacji do tego czasu istniała możliwość wymiany pieniędzy obowiązujących przed 1995 rokiem. Najmniejszym nominałem podlegającym wymianie było bowiem 100 zł, które w przeliczeniu wynosiło właśnie jeden nowy grosz.

Czytaj także: Jeśli nie mają groszówek, niech zlikwidują ceny z końcówkami 0,99 zł. .

Teraz jednak, kiedy czas na wymianę się skończył, NBP rozpoczął starania o wycofanie z obiegu monet o najniższym nominale. W planach działalności Narodowego Banku Polskiego na lata 2013-15 czytamy, że bank chce prowadzić działania zmierzające do wprowadzenia ustawowego obowiązku zaokrąglania płatności. Efektem końcowym ma być znaczące ograniczenie w obiegu monet o najniższych nominałach. Co to oznacza? - Zgodnie z planem działalności NBP do końca I półrocza 2013 roku mają zakończyć się prace nad przygotowaniem projektu ustawy o zaokrągleniach płatności. W tym samym czasie prowadzone będą konsultacje i działania mające na celu doprowadzenie do wniesienia projektu ustawy do Sejmu - mówi Przemysław Kuk. W II półroczu 2013 roku NBP planuje kontynuowanie działań prowadzących do zaprzestania emisji monet o najniższych nominałach. Oznaczać to będzie początek końca bicia monet jedno- i dwugroszowych.

Z danych NBP wynika, że w obiegu jest obecnie 4,4 mld sztuk monet jednogroszowych, 2,2 mld - dwugroszowych i 1,56 mld - pięciogroszowych. To oznacza, że monet od 10 gr do 5 zł jest łącznie mniej niż samych jednogroszówek (tylko 4 mld sztuk).

Będziemy wzorowali się na innych

Plany, jakie ma obecnie NBP, zrealizowano już wcześniej w innych krajach, m.in. w Czechach i Rosji. W 2003 roku w Czechach wycofano z obiegu najmniejsze monety: 10- i 20-halerzówki. Narodowy bank Czech, tłumacząc swoją decyzję, powoływał się na zbyt wysokie koszty związane z utrzymaniem ich w obiegu. W ostatnich latach na taki krok zdecydował się także Centralny Bank Rosji, zaprzestając produkcji monet o nominale jednej kopiejki. Także Kanadyjczycy po latach przymierzania się do zaprzestania bicia jednocentówki podjęli decyzję o wstrzymaniu produkcji tej właśnie monety. Powodem są przede wszystkim oszczędności: produkcja jednej monety kosztowała bowiem 1,5 centa.

Przemysław Kuk z NBP przyznał, że w wycofywaniu monet o najniższym nominale z obiegu Polska będzie korzystała z doświadczeń tych państw.

Które monety powinny zostać wycofane z obiegu?
Więcej o: