Wyprzedaże w tym roku będą krótkie, ale bardzo intensywne
Jak co roku zimowe wyprzedaże w galeriach handlowych cieszą się wielkim zainteresowaniem klientów. Większym ze strony kobiet - z badania katowickiego Silesia City Center wynika, że aż 83 proc. kobiet zamierza skorzystać z zimowych przecen. Z większą rezerwą do wyprzedaży podchodzą panowie - buszowanie po sklepach planuje jedynie 56 proc. panów. Z kolei zdecydowane "nie" wyprzedażom mówi jedynie nieco ponad 10 proc. Polaków.
W odróżnieniu od lat ubiegłych coraz mniej Polaków czeka na największe przeceny. Tylko 32 proc. ankietowanych skłonnych jest poczekać do końca wyprzedaży na magiczne -70 proc. Ponad 45 proc. wybierze się na zakupy w pierwszych dwóch tygodniach stycznia. Powód? Wyprzedaże w Polsce są coraz krótsze, ale także coraz bardziej intensywne już na wstępie sezonu.
- Kiedyś przeceny -50 proc. pojawiały się dopiero pod koniec stycznia. Dziś takie oferty możemy znaleźć już w pierwszym dniu wyprzedaży. Sklepy, zwłaszcza odzieżowe, stawiają coraz częściej na większe promocje już na otwarciu wyprzedaży, żeby szybciej wprowadzić do oferty wiosenne kolekcje, które mogą zacząć sprzedawać się jeszcze w czasie trwania zimowych wyprzedaży. Polacy coraz częściej rozumieją ten mechanizm, stąd tłumy w pierwszym tygodniu zimowych promocji - tłumaczy Marta Drzewiecka, dyrektor marketingu Silesia City Center. - Pod tym względem polskie wyprzedaże zaczynają coraz bardziej przypominać te w amerykańskich czy brytyjskich centrach handlowych, gdzie sezon na przeceny często nie trwa dłużej niż 30 dni i zaczyna się od bardzo wysokiego pułapu promocyjnego - dodaje.
Ten pułap to w polskich sklepach najczęściej do 50 lub 70 proc. Coraz częściej jednak zdarzają się sklepy, w których znajdujemy przeceny sięgające nawet 80 proc. - Większość sklepów w okresie wyprzedaży ma dwie lub trzy odsłony przeceny. Pierwsza to 20-40 proc. i przypada na pierwsze dni promocji, kolejna sięga powyżej 50 proc. najczęściej w środku sezonu. Ostatnia to wyprzedaże do 70 proc., które najczęściej przypadają na ostatni tydzień sezonu. Dotyczy to zwłaszcza sklepów odzieżowych i salonów z dodatkami - mówi Drzewiecka.
Czytaj też: Szczyt poświątecznej wyprzedaży. Ceny w dół nawet do 70 proc.
Ile wydamy w czasie wyprzedaży? Z najnowszych badań SMG/KRC Millward Brown wynika, że choć mężczyźni nie są tak skłonni do buszowania po sklepach jak kobiety, to jednak w czasie jednej wizyty w centrum handlowym wydają więcej. Mężczyzna średnio jednorazowo wydaje 199 zł, kobieta - 174 zł. Wynika to jednak po części z tego, co kupują - panów w okresie wyprzedaży najbardziej interesuje sprzęt RTV i AGD, sprzęt sportowy oraz biżuteria. Kobiety zwracają zaś głównie uwagę na ubrania, akcesoria i kosmetyki.
-
Złoty traci, rzecznik rządu wskazuje na Putina. "Coś, na co ciężko wpływa się z poziomu krajowego"
-
Kolejny rosyjski milioner nie żyje. Jurij Woronow znaleziony z raną postrzałową w basenie
-
Ropa naftowa gwałtownie potaniała. Cena spadła do najniższego poziomu od dwóch miesięcy
-
Morawiecki chce powrotu do węgla. Ekspert: Będziemy palić odpadem nadającym się do utylizacji
-
Dodatek do emerytury po 65. roku życia. Nawet kilkaset zł miesięcznie. Skorzystają tylko wybrani
- Chorwacja pożegna kunę i przyjmie euro? PE wydał zgodę, ostateczna decyzja należy do krajów strefy euro
- Rząd omawiał coś z TK? Prof. Chmaj: Jeśli tak, to mamy trybunał na telefon. Dowód na skalę naszej porażki
- Chiny. Czosnek i arbuzy jako zaliczka za mieszkanie. Branża deweloperska w opałach
- Złoty dostaje łomot. Ekonomiści: to może być "motywator" do czwartkowej podwyżki stóp
- PE uznał gaz za "zieloną energię". Aktywistka: Politycy podtrzymują gazowy nałóg. Rosja otwiera szampana