Znany producent alkoholu się złamał. Nie będzie rozwadniał whisky
"Przemówiliście, a my posłuchaliśmy. Przepraszamy, że was zawiedliśmy. Myśleliśmy, że podjęliśmy słuszną decyzję, ale to jest przede wszystkim wasza marka i powiedzieliście nam, żebyśmy zmienili naszą decyzję" - czytamy w niedzielnym komunikacie firmy Maker's Mark, która postanowiła zmienić swoją kontrowersyjną decyzję sprzed tygodnia.
O całej sprawie pisaliśmy w zeszłym tygodniu w serwisie pieniadze.gazeta.pl . Decyzja o zmianie receptury produkcji burbona została podjęta przez firmę w reakcji na zbyt duże zapotrzebowanie na alkohol ze strony klientów. Prezes firmy Rob Samuels przyznał wówczas, że po przejrzeniu wszystkich możliwych scenariuszy firma zdecydowała się na zmniejszenie zawartości alkoholu w swoim burbonie o 3 proc. I tak zamiast 45 proc. alkoholu burbon Maker's Mark będzie miał 42 proc.
Na reakcję klientów nie trzeba było długo czekać - firma przyznała w komunikacie, że w ciągu kilku dni otrzymała tysiące telefonów, maili i wiadomości na Facebooku od zdenerwowanych klientów, którym nie spodobała się ta decyzja.
Maker's Mark będzie więc dalej produkowany jako napój o 45-proc. zawartości alkoholu, jednak jego producent wciąż ma problem - nie może produkować tyle burbonu, ile potrzebują klienci, bo nie posiada wystarczających zapasów alkoholu. Jest możliwe, że produkcja będzie limitowana, a w sklepach może wkrótce zacząć brakować towarów.
- Ale wolimy mieć takie problemy jak duży wzrost sprzedaży - mówi Rob Samuels.
Burbon to amerykańska odmiana whisky wytwarzana z kukurydzy i innych zbóż. Ten produkowany od XVIII wieku amerykański napój swój charakterystyczny smak zawdzięcza leżakowaniu w świeżych beczkach dębowych.
-
TK zdecydował ws. ułaskawienia Kamińskiego. "Nieakceptowalne"
-
ING Bank: Na wyciek danych nie mamy wpływu
-
Idą po Koronę Wodospadów! Zespół z Polski chce zdobyć dziesięć najwyższych wodospadów na świecieMATERIAŁ PROMOCYJNY
-
Wakacje w Hiszpanii okazały się koszmarem. Powodem bankowy algorytm
-
Oświadczenie majątkowe Szydło jak łamigłówka. "Jest na sali farmaceuta?"
- Polacy nie chcą 800 plus. "Zaczynamy rozumieć, skąd się biorą pieniądze"
- Niepozorne automaty z ważną misją. Innowacyjny pomysł prosto z Japonii
- Odbyła się pierwszą w historii transmisją na żywo z Marsa
- Dyrektywa UE odmieni rynek pracy. "Chcemy, by przyjęto ją w tej chwili"
- Rząd zrobi wielką podwyżkę. A tak naprawdę odda za nieżyciowe prognozy