Budweiser rozcieńczany wodą? Browar się broni

Piwosze ze Stanów Zjednoczonych oskarżyli pod koniec lutego browar Anheuser-Busch o rozcieńczanie piwa wodą. Pozwy o zadośćuczynienie w wysokości 5 mln dolarów trafiły do sądów w Kalifornii i Pensylwanii. W aktach wymienione są piwa Budweiser i Michelob, czyli najpopularniejsze w Stanach marki.

Zdaniem konsumentów w rzeczywistości piwo ma mniej procent, niż deklaruje producent. Anheuser-Busch od początku zdecydowanie odrzucał oskarżenia. - Nasze piwa spełniają przepisy dotyczące właściwego etykietowania - broniła się firma w oświadczeniu. - Koncern dysponuje wysoce zaawansowaną technologią kontroli procesu produkcji, by precyzyjnie w nim monitorować zawartość alkoholu.

Przeciek od byłego pracownika?

- W końcowych stadiach produkcji dodaje się wody, robiąc piwo o niższej zawartości alkoholu niż deklarowana na etykiecie - przekonywał prawnik oskarżycieli Josh Boxer. Informacje o rozwadnianiu piwa miały pochodzić od byłych pracowników browaru.

Rozwadnianie piwa miało się zacząć w 2008 roku, po połączeniu amerykańskiego browaru z belgijsko-brazylijskim InBev. W ten sposób powstała największa piwna spółka na świecie. - Po fuzji Anheuser-Busch mocno nasilił oszukańcze praktyki kosztem jakości produktów w celu zredukowania kosztów - napisano w pozwie.

Browar się broni

Producent Budweisera browar Anheuser-Busch broni się przed oskarżeniami o rozwadnianie swoich piw. Firma wykupiła całostronicowe reklamy w gazetach w Stanach Zjednoczonych. - Umieściliśmy reklamy w ponad dziesięciu ogólnokrajowych gazetach - powiedział przedstawiciel browaru Anheuser-Busch. Na zdjęciu można było zobaczyć puszkę wody, a pod nią napis: "Musieli testować jedną z nich".

Więcej o: