Google przenosi książki do Internetu - artysta widzi w tym dzieło sztuki
Okazało się, że uchwycony gdzieś palec, zgięta wpół kartka papieru, zbyt wcześnie wyciągnięta ze skanera strona może okazać się - przy odrobinie twórczej pomocy - dziełem sztuki. W taki sposób powstał projekt ScanOps.
Jego autor, Andrew Norman Wilson, był jednym z zatrudnionych w Googleplexie (głównej siedzibie korporacji) archiwistów, którzy przenosili dla Google "analogowe" książki do sieci.
Wilson zasłynął w zeszłym roku tworząc film Workers Leaving the Googleplex, który wydaje się trywialny do momentu, kiedy uświadomimy sobie, iż nawiązuje do dzieła braci Lumi?re "Wyjście robotników z fabryki" z 1895 r. Niestety pracodawca nie podzielił pasji Wilsona i zwolnił go za ujawnianie sekretów firmy.
Google od dawna wspiera artystów z całego świata i pozwala na zapoznanie się z kolekcjami różnych muzeów. Szkoda, że we własnych szeregach nie pozostawili dobrze zapowiadającego się twórcy.
Prezentowane w tym materiale dzieła są autorstwa Andrew Normana Wilsona, publikujemy je za jego pisemną zgodą.
-
Przedszkola i żłobki zamknięte na dłużej? Nieoficjalnie: Rząd wysłał sygnał
-
Glapiński zatwierdził banknot z wizerunkiem Lecha Kaczyńskiego. "Chcemy oddać hołd wielkiemu człowiekowi"
-
Podatek od zakupu mieszkania - ile wynosi i jakie stawki obowiązują? Kto płaci podatek od wzbogacenia?
-
Podatek od samochodu. Kto musi zapłacić podatek od kupna samochodu?
-
NFZ zapłaci 188 zł za każdy dzień rehabilitacji po przebytej chorobie COVID-19
- Setki policjantów ruszyły do siłowni i klubów fitness. Media: Mundurowi otrzymali rozkaz
- Świetny smartfon, który słabo się sprzedaje. iPhone 12 mini po czterech miesiącach [TOPtech]
- Niemcy. Rząd planuje nocną godzinę policyjną. Może objąć połowę kraju
- Nowa rzeczywistość biznesowi się opłaca? "Łatwiej spotkać się online, niż jechać z drugiego końca świata" [WYWIAD]
- Iran. Awaria w zakładzie wzbogacania uranu. "Incydent nie spowodował ofiar", ale kraj może inny problem