Periscope, czyli zaskakująca nowość od Twittera. Gdy 140 znaków nie wystarcza

Twitter udostępnił nową aplikację o nazwie Periscope. Pozwala transmitować na żywo wideo użytkownikom aplikacji. Odbiorcy transmisji mogą ją komentować, zadawać pytania etc. Periscope jest osobną aplikacją (dostępną w tej chwili na iOS), ale jest ściśle powiązana z twitterowym kontem.

W menu aplikacji znajdziemy 3 opcje - obserwowania transmisji innych użytkowników, uruchomienia własnej transmisji i osoby które mogą nas zainteresować. Uruchomienie własnej transmisji jest dziecinnie proste - właściwie wystarczy nadać naszemu przekazowi tytuł i już można nadawać. Nasza transmisja drukowania Pałacu Kultury i Nauki w 3D w krótkim tempie zebrała kilkudziesięciu widzów. Prawdopodobnie dlatego, że to dopiero pierwszy dzień działania aplikacji i po prostu niewiele osób streamuje.

Jakie transmisje można oglądać? Cóż - na razie umiarkowanie ciekawe. Ot, ktoś idzie do pracy w Nowym Jorku i pokazuje, jak wyglądają ulice tego miasta. Ktoś pali fajkę, ktoś inny je pizzę.

Fot. J. Sosnowska

Nagranie opublikowane za pomocą aplikacje jest dostępne przez 24 godziny, później zostaje usunięte z serwerów. Można też ustawić jego usunięcie natychmiast po zakończeniu transmisji. Periscope pozwala też określić grono odbiorców ręcznie - wtedy transmisja nie będzie skierowana do wszystkich obserwujących, a jedynie do wybranych.

Przejęcie spółki tworzącej Periscope, które nastąpiło dwa tygodnie temu, jest sygnałem, że Twitter poszukuje nowych form ekspresji dla swoich użytkowników. Wszystkie internetowe portale społecznościowe odnotowują wzrost popularności transmisji wideo, animowanych zdjęć, fotomontaży. Twitter uznał, że przejęcie Vine, które nastąpiło w 2013 roku, nie wystarczy, a użytkownicy wciąż poszukują nowych form ekspresji. 140 znaków nie wystarczy, by powiedzieć wszystko.

Periscope - Aplikacja bezpłatna (iOS)

Vine - Aplikacja bezpłatna (iOS, Windows Phone, Android)