W swoim garażu buduje sportowy samochód - "200 km/h to nie jest problem"
Tomasz Ferdek buduje mały, zwinny samochód wyścigowy. Na cześć wrocławskiego osiedla Kosmonautów, na którym się wychowywał, nazwał go Kozmo. Pojazd już jeździ, choć w środku nadal brakuje wygód, a nadwozie to jedynie model, z którego z czasem będą odbite formy pod gotowe elementy. Docelowo Kozmo ma ważyć jedynie 650 kg i osiągać 100 km/h nawet w 4 sekundy.
Realizacja marzeń
Gdy Tomasz Ferdek miał 10 lat, w trakcie leczenia białaczki, spędzał czas szkicując projekty aut. Jak jesteśmy dziećmi każde z nas ma jakąś pasję, ale rzadko kiedy ją realizujemy po osiągnięciu dorosłości. Kozmo jest przykładem na to, jak marzenia mogą zostać przekute w rzeczywistość. Dziś z pomocą braci i grupy znajomych Tomasz tworzy własny samochód sportowy.
Fot. Tomasz Ferdek
Kozmo nie jest jedynym tak budowanym samochodem na świecie. Podobnych konstrukcji, nazywanych powszechnie "kit carami", jest wiele. Tego typu pojazdy są składane z gotowych części, niekiedy wymontowanych z markowych samochodów, i elementów zrobionych samodzielnie od zera.
Pomysł wykorzystania takich wielkoseryjnych elementów mechanicznych w zaprojektowanych od nowa sportowych samochodach nie jest nowy. Prekursorem tej koncepcji był w latach 50-tych sam Ferdynand Porsche, który wykorzystał gotowe elementy Volkswagena. Natomiast wykorzystywana do budowy Kozmo technologia konstrukcji podwozia szkieletowego i nadwozia z laminatu jest zaczerpnięta z bogatych doświadczeń brytyjskiego rynku samochodów sportowych, gdzie małe wytwórnie korzystają z podobnych rozwiązań od wielu dekad.
Co pod maską?
Ostatecznie Kozmo ma być małym, zwinnym i szybkim samochodem sportowym. Planowany jest silnik 1.4 Turbo (135 KM) podkręcony do 200-230 koni mechanicznych, który pozwoli rozpędzać się od zera do 100 km/h w przedziale od 4 do 6 sekund. Całość konstrukcji ma ważyć mniej niż 650 kg.
Fot. Tomasz Ferdek
Jak na prawdziwego kit cara przystało, pierwszy Kozmo jest de facto prototypem, który będzie wzorem do produkcji kolejnych aut. Ostatecznie mają być dostępne dwie wersje: torowa i uliczna do jazdy na co dzień. Ta pierwsza będzie odciążona do granic możliwości z ascetycznym wnętrzem, ta druga natomiast będzie miała również elektryczne szyby, klimatyzację i system audio.
Tomasz Ferdek uważa, że gotowe Kozmo z podkręconym silnikiem 1.4 Turbo kosztowałoby poniżej 100 tysięcy złotych. Przewiduje jednak też wersję do samodzielnego montażu, bez silnika i części podzespołów, za około 30 tysięcy złotych. To są niemałe pieniądze, ale przystosowanie gotowego samochodu do sportu generuje często większe koszty, więc dla pasjonatów motoryzacji może to być atrakcyjna propozycja.
Fot. Tomasz Ferdek
Twórca Kozmo ma jeszcze jedno marzenie, gdy już uda mu się ukończyć prototyp - chciałby zorganizować puchar wyścigowy małych, polskich sportowych samochodów. Pasjonatów chętnych do wzięcia w nim udziału nie powinno zabraknąć.
Projekt dotychczas realizowany był wyłącznie z funduszy prywatnych, ale obecnie Tomasz Ferdek poszukuje sponsorów na platformie crowdfundingowej Indiegogo. Do końca zbiórki pozostał już mniej niż tydzień, więc jeśli chcecie się dorzucić powinniście się spieszyć.
-
Kosztowne porządki w Białym Domu. Pół miliona dol. na sprzątanie. "Nie widzieliśmy czegoś takiego"
-
Rząd chwali się wsparciem dla gmin górskich. Burmistrz Karpacza: Znikoma pomoc. Na miesiąc 250 zł
-
Zmiany w bonie turystycznym. Prezydent podpisał ustawę. Co się zmienia?
-
USA. Lidl i Aldi oferują premie dla zaszczepionych pracowników. "Kto się nie dostosuje, ten wylatuje"
-
PIT 2021. Do kiedy trzeba się rozliczyć? Ile czeka się na zwrot podatku? Najważniejsze daty
- Polski Bon Turystyczny ze zmianami. Opłacimy nim także jednodniowe wycieczki bez noclegu
- Brexit. Mastercard zwiększy Brytyjczykom o co najmniej 400 proc. opłaty za transakcję kartą
- Czy rząd zwiększy 500 Plus do 600 Plus? Minister rodziny odpowiada: Polacy stali się zamożniejsi
- Odszkodowania za powikłania po szczepionce. Fundusz Kompensacyjny ma zacząć działać w maju. Kto z niego skorzysta?
- Kursy walut 26.01. Złoty wyjątkowo stabilny, funt ciągle powyżej 5,10 zł [Kurs dolara, funta, euro, franka]