USA: pozwy przeciwko 50 tys. użytkowników BitTorrenta
Amerykańskie wytwórnie filmowe szykują wielką ofensywę wymierzoną w użytkowników BitTorretna, udostępniających i pobierających pirackie filmy. W ciągu ostatnich kilku tygodni pozwy wysłano do 20 tys. Amerykanów, wkrótce pozwanych ma zostać kolejne 30 tysięcy.
Wszystko wskazuje, że to nie jest Prima Aprilis - o całej sprawie jako pierwszy napisał już przedwczoraj amerykański magazyn Hollywood Reporter. Pozwy rozsyłane są od kilku tygodni - ich adresatami są osoby, któore zostały zidentyfikowane jako użytkownicy BitTorretna, pobierający lub udostępniający za pośrednictwem tego systemu pirackie kopie filmów.
Wszyscy pozwani są oskarżani w związku z nielegalnym dystrybuowaniem pięciu filmów - "Steam Experiment", "Far Cry", "Uncross the Stars", "Gray Man" oraz "Call of the Wild 3D". Stroną w postępowaniu jest organizacja o nazwie US Copyright Group (która występuje tu w imieniu kilku niewielkich wytwórni filmowych).
Sprawa jest o tyle ciekawa, że jest to jedna z pierwszych akcji prawnych wymierzonych w indywidualnych użytkowników BitTorrenta - do tej pory "antypiraci" próbowali raczej zwalczać (z różnym skutkiem) serwisy udostępniające odnośniki do nielegalnych kopii plików.
Co ważne, z przedstawionej przez Hollywood Reporter kopii pozwu wynika, ze na celowniku znaleźli się zarówno udostępniający, jak i pobierający - wynika to ze specyfiki protokołu BitTorrent (w systemie tym podczas pobierania np. filmu użytkownik jednocześnie wysyła innym pobrane wcześniej fragmenty owego pliku - więc teoretycznie naraża się na zarzut nielegalnego rozpowszechniania). Wiadomo, że za gromadzenie danych niezbędnych do przygotowania pozwów odpowiedzialna była niemiecka firma Guardaley IT (specjalizująca się m.in. w monitorowaniu sieci bezpośredniej wymiany plików).
Oczywiście, jak to zwykle w podobnych przypadkach bywa, celem antypiratów nie jest doprowadzenie do dziesiątek tysięcy procesów - każdemu z adresatów pozwu proponowane jest zawarcie ugody z oskarżycielami (którzy gotowi są w zamian za pewną kwotę odstąpić od zarzutów). Do procesu dojdzie dopiero, jeśli ktoś nie zechce płacić - tak w każdym razie było w przypadku podobnej kampanii masowych pozwów prowadzonej przed kilku laty przez amerykańskie stowarzyszenie wytwórni fonograficznych RIAA.
Daniel Cieślak
-
Polacy zapłacą za kryzys, odkręcając kurki? Gaz droższy nawet o 100 proc. A później szok elektryczny
-
Największa sieć handlowa Polsce zapowiada rewolucję. Aplikacja zastąpi popularną kartę Moja Biedronka
-
Olivier Dassault, francuski miliarder i polityk, zginął w katastrofie helikoptera. Macron: Wielka strata
-
Koronawirus w Polsce. Michał Rogalski dla Gazeta.pl: Epidemia traci impet, szczyt jest na horyzoncie
-
Promocje na Dzień Kobiet. Biedronka, Lidl i Rossmann ze specjalnymi ofertami
- Niemcy. Skandal z maseczkami. Polityk CDU miał zarobić 250 000 euro. Podjął decyzję o zakończeniu kariery
- Concorde - ikona lotnictwa, która umarła przedwcześnie. Ale dziś i tak nie miałaby szansy żyć
- Najstarszy znany dziki ptak wydał na świat potomstwo. Wisdom ma już 70 lat
- Jedna z najstarszych w Polsce chińskich restauracji zamknie się na stałe. Przez koronawirusowy lockdown
- Wybuch Etny widać na zdjęciach z kosmosu. Fotografie pokazują też spływającą lawę