Pentagon: cyberatak jak wypowiedzenie wojny
"Jeśli wyłączysz nasze linie energetyczne, być może spuścimy bombę na jedną z twoich elektrowni", mówi jeden z amerykańskich wojskowych.
Czy każdy cyberatak może zostać w ten sposób potraktowany? Nie - bardzo ważne w tym wypadku jest kryterium "równoważności". Atak cybernetyczny będzie mógł zostać potraktowany jako użycie siły tylko wtedy, gdy jego skutkiem będzie śmierć, zniszczenie, szkody albo zakłócenia, które mogłyby zostać spowodowane przez tradycyjny atak wojskowy. Co nie znaczy, że w przypadku każdego ataku faktycznie tak się stanie. Problemem może być zwłaszcza wykrycie konkretnych sprawców.
Wydaje się więc, że nowa strategia ma funkcje głównie prewencyjne, jest próbą "wystraszenia" potencjalnych cyberprzestępców od ataku na Stany Zjednoczone. Nie należy przeceniać jej znaczenia, choć to na pewno ważny przełom w dzisiejszym pojmowaniu cyberprzestępczości.
[za Wall Street Journal]
-
ZUS zobaczył ją na zdjęciu z ferii. Musi oddać cały zasiłek z odsetkami. "Wiedziała, że jej nie wolno"
-
Niemcy zmieniają zasady obostrzeń. Do sklepu tylko po wcześniejszej rejestracji
-
Stopa życiowa Polaków wypada blado na mapie UE. Jeśli chcemy dogonić Niemców, szykujmy się na maraton [WYKRES DNIA]
-
Groźny wirus zabija konie w Europie. Odwołano Halowe Mistrzostwa Polski 2021
-
Ceny gazu wkrótce w górę o 100 proc.? URE nie będzie ich odgórnie regulować
- Tesla nawiązuje współpracę z kopalnią niklu w Nowej Kaledonii. Elon Musk będzie mógł spać nieco spokojniej
- Chiny prezentują plan kluczowy dla klimatu. Eksperci: Wciąż jest za mało ambitny
- "Widelcowi gangsterzy", podziemna działalność i widmo upadku. Kryzys gastronomii za granicą
- Na świecie trwa wyścig o auto przyszłości. Tesla ucieka konkurentom. Niemieckie koncerny mocno w tyle
- "Patodeweloperka" w Polsce. Krasoń: Powiedzmy wprost, te mieszkania się sprzedają