Zacznijmy z grubej rury - oto propozycja dla tych, którzy chcieliby wyjechać na weekend po chmurką, a niespecjalnie mają czym. Jedyne dwa dni pracy po kilka godzin i udało się spędzić dwa dni na kempingu, bez problemu przewożąc przyczepkę na dystansie ponad 40 km z prędkością dochodzącą do 90 km/h. Okazała się też odporna na deszcz.
Skoro już jesteśmy przy tematach wakacyjno-wypoczynkowych - z taśmy można wykonać też hamak. I to całkiem ładny, jeśli użyjecie różnych jej kolorów - potrzebne będą trzy rolki i dwa mocne drewniane kijki - a dokładną instrukcję znajdziecie tutaj.
Jest też wersja bardziej przewiewna, choć chyba nie tak mocna - za to zużyjecie mniej taśmy:
Wylegując się na hamaku uważajcie, by nie wystawiać się nadmiernie na słońce - a jeśli zamierzacie się opalać, załóżcie czapkę z daszkiem. Poleciłbym też krem UV, ale jego akurat z taśmy nie da się zrobić. A czapeczkę, jak najbardziej, korzystając z tej instrukcji lub oglądając wideo:
Leżenie na hamaku może znudzić. Jeśli najdzie Was ochota na bardziej aktywne formy wypoczynku, może warto rozważyć popływanie kajakiem. Oczywiście zbudowanym z taśmy (oraz listewek) według tej instrukcji.
Nie jest to odosobniony pomysł - a jak widać na YouTube, da się tym pływać:
A żeby nie zgubić się w czasie żeglugi warto zabrać ze sobą kompas - oczywiście wykonany z taśmy, a także korka i namagnesowanej igły według tej instrukcji.
Idąc popływać możecie bez strachu zostawić książkę na hamaku - nie straszny jej ni deszcz, ni wiatr, ni dziecko sąsiada, bo chroni ją okładka ze stali.
Znaczy z taśmy, ale myślałem, że dacie się nabrać.
Tutaj znajdziecie jeden sposób, drugi prezentowany jest na wideo.
Chronienie książek to betka w porównaniu z dziełem tego internauty. Ta zbroja ma małe szanse ochronić go przed czymkolwiek, ale za to na każdym konwencie fantasy będzie wzbudzał niemałe zainteresowanie. Tu znajdziecie więcej zdjęć, ale niestety autor nie podzielił się sposobem na wykonanie takiego kostiumu,
Ale za to znalazłem filmik i przepis na "pancerne" rękawice.
A to już propozycja dla miłośników klasycznego stroju, w nowoczesnej odsłonie. Albo dla domorosłych adeptów srebrnej magii. Instrukcja nie uwzględnia królika kryjącego się w środku.
Gustowny dodatek do cylindra dla każdego, kto nie lubi krawatów. Które też można zrobić z szarej taśmy. W połączeniu z garniturem z poprzedniego odcinka możecie z powodzeniem udawać srebrny pomnik.
Pomysł jest dość popularny i w sieci krążą zarówno instrukcje, jak i filmiki:
Dlaczego ktokolwiek miałby poświęcać swój czas, by robić ze srebrnej taśmy akurat czaszkę? Cóż, może ją zamontować na końcu laski i udawać złego maga-nekromantę. Można nią ozdobić biurko, postawić na desce rozdzielczej samochodu... Szczerze? Nie mam pojęcia - ale fajnie wygląda. Tu znajdziecie instrukcję.
Halloween już za nami, ale na karnawał możecie zaskoczyć swoich przyjaciół. A w międzyczasie może przejdziecie się z groźną miną po okolicy - zbrodnia nie śpi. Tu znajdziecie opis wykonania maski, z peleryną musicie poradzić sobie sami.
A jeśli wolicie stanąć przeciwko prawu, może spróbujecie zrobić taką maskę:
Skoro już zamierzacie walczyć ze zbrodnią, należałoby się uzbroić. Ten kastet będzie bardzo skuteczny, jeśli zechcecie walczyć z wróblami, gołębiami lub tym wkurzającym pudelkiem z naprzeciwka. Na nic innego bym się z nim nie porywał.