Zimno, zimniej i jeszcze zimniej, czyli fakty i mity na temat mrozu i elektroniki

"Jak jest zima to musi być zimno" - to jeden z bardziej znanych cytatów z polskiej kinematografii. Zima to też z reguły zaskoczeni drogowcy, ślizgające się samochody, bitwy na śnieżki i wyjazdy na narty. Mróz może jednak oznaczać także spore problemy z elektroniką.
Przeszukaliśmy Internet pod kątem "powszechnych prawd", mówiących co też może się stać z elektroniką w zimę, jak temu zapobiec i czy na przykład włączenie laptopa w -10 stopniach jest możliwe. No i czy to w ogóle dobry pomysł.
Acer Aspire TimelineX Acer Aspire TimelineX fot. Acer

Zmrożonego laptopa nie należy uruchamiać (od razu po wejściu do pomieszczenia)

Prawda. Potwierdza to także Zdzisław Wysocki manager do spraw serwisu z firmy Acer.  Po przeniesieniu laptopa z mrozu do ciepłego pomieszczenia należy dać sprzętowi odrobinę czasu na odparowanie. Tak, odparowanie.

W przypadku gwałtownej zmiany temperatury na wyższą następuje zjawisko kondensacji, czyli wytrącania się wilgoci na zimnych elementach. W tym wypadku na zimnych elementach komputera. Sytuacja analogiczna do wrzucenia kostek lodu do szklanki, w temperaturze pokojowej. Na zewnętrznej stronie szkła pojawi się wilgoć.

To samo zjawisko, oczywiście w znacznie mniejszej skali, mające miejsce wewnątrz obudowy laptopa grozi spięciem... a jak wiadomo nawet niewinna iskierka może zmniejszyć komfort użytkowania komputera do zera.

Co zrobić po wniesieniu laptopa z mrozu do ciepłego wnętrza? Otworzyć klapę i pozostawić w suchym miejscu na około pół godziny. To powinno wystarczyć, żeby zebrana w środku wilgoć odparowała przez szczeliny w obudowie.

Samsung Solid B2710 Samsung Solid B2710 Fot. Samsung

Niektóre telefony wyłączają się w temperaturze około -20 stopni

Tej tezy nie udało się obronić w stu procentach. Choć nadal funkcjonuje mit, że niektóre telefony wyłączają się w niskich temperaturach nasz ekspert stwierdził, że nie zna takich przypadków i nie widzi ewidentnych powodów dlaczego miałoby się tak dziać.

Możliwe są jednak dwie ewentualności. Pierwsza to wbudowana blokada, która aby nie narażać telefonu powoduje jego wyłączenie w bardzo niskich temperaturach:

Współczesne telefony i tak naszpikowane są czujnikami, które mają zapobiec przegrzaniu, nie powinno być zatem problemu żeby wykorzystać je także w druga stronę i spowodować ich wyłączenie jeśli dalsza praca grozi uszkodzeniem.

Drugim powodem może być rozłączająca się bateria, na którą mróz - z reguły - działa skracając jej życie.

W ujemnej temperaturze zmniejsza się dotykowość ekranu

Ekrany dotykowe są coraz powszechniejsze. Stosowane zarówno w telefonach jak i tabletach mają opinię tracących "dotykalność" w ujemnych temperaturach.

To po części prawda. Jeśli chodzi o stosowane w wielodotykowych interfejsach wyświetlacze pojemnościowe - ujemna temperatura otoczenia nie powinna znacznie obniżyć ich wrażliwości. Dopiero skrajne wskazania termometru mogą zacząć powodować problemy.

Inaczej ma się sprawa z ekranami oporowymi. Te w niskich temperaturach rzeczywiście mogą pracować z nieco obniżoną wydajnością i nie zawsze poprawnie reagować na dotyk.

Im niższa temperatura tym krócej działa bateria

Pojemność akumulatorów w ujemnych temperaturach znacznie spada. To akurat nie mit. Może się zdarzyć, że na mrozie bateria przenośnego urządzenia wyładuje się momentalnie, a po ponownym ogrzaniu sprzętu do temperatury pokojowej nagle okaże się że akumulator jest niemal pełny.

Ma to związek z gęstością  elektrolitu w akumulatorze. Co prawda płyn nie zamarza w temperaturach występujących w naszej szerokości geograficznej, ale czasem wystarczy że odrobinę zgęstnieje, żeby przestać poprawnie generować prąd elektryczny.

W ujemnej temperaturze ekrany LCD zamarzają

Matryce LCD, czyli składające się z ciekłych kryształów, w zasadzie nie są przystosowane do pracy w ujemnej temperaturze. Wyświetlane barwy mogą znacznie stracić na nasyceniu, a parametr odświeżania ekranu, delikatnie mówiąc - "równa w dół". Wyświetlacz zaczyna reagować ospale i pojawiają się smugi, a wyświetlany obraz zmienia się wolniej niż powinien.

Teoretycznie nie powinno to uszkodzić wyświetlacza, ale zdecydowanie obniży komfort korzystania.

Wybieramy laptopa Wybieramy laptopa

Czytniki optyczne będą miały problem... z odczytem

Prawda. Czytniki optyczne, mimo zastosowania najnowszych technologii nie są aż tak wyrafinowanymi urządzeniami, jak choćby dobre dyski twarde.

Jednak najpoważniejszym wrogiem odczytu z dysku optycznego będzie znane nam już zjawisko kondensacji, za sprawą którego "szkiełko" lasera pokrywa się wilgocią, jednocześnie zniekształcając wiązkę światła lub uniemożliwiając jej poprawne wyświetlenie.

Słuchawki mogą zamarznąć a kabel staje się kruchy i może ulec złamaniu

Zdzisław Wysocki, manager do spraw serwisu Acera, bez wahania uznał to za mit.

Nawet niskiej klasy słuchawki zbudowane są z elementów, które teoretycznie nie mają prawa ulec awarii w niskiej temperaturze. Sam przewód natomiast składa się z kilku warstw szczelnych materiałów. Pod gumową otuliną często znajduje się kolejna - zabezpieczająca, natomiast metalowy przewód wewnątrz to w rzeczywistości misternie spleciony warkocz, który zachowuje elastyczność nawet w niskich temperaturach.

Użytkownik słuchawek nie powinien też odczuć gorszej jakości dźwięku lub podobnych efektów. Dopóki temperatura nie spadnie do poziomu, w którym plastikowe osłonki staną się kruche, słuchawki powinny poprawnie działać i mieć się dobrze.

Kaloryfer Kaloryfer fot. Wojciech Surdziel AG

Najlepiej wysuszyć laptop na kaloryferze albo suszarką

Mit.

Suszenie laptopa poprzez ustawienie go na gorącym kaloryferze może w łatwy sposób doprowadzić do stopienia części obudowy. Aby zmniejszyć masę laptopów ich obudowy produkowane są z wytrzymałych, ale jednocześnie relatywnie cienkich materiałów. Skoncentrowana, wysoka temperatura może sprawić przykrą niespodziankę. Specjaliści z firmy Knoll Ontrack - zajmującej się odzyskiwaniem danych - potwierdzają, że ogrzewanie urządzenia na siłę może doprowadzić tylko do uszkodzenia danych. Lepiej uzbroić się w cierpliwość i poczekać te 30 minut na "odtajanie" urządzenia, zamiast później cierpieć z powodu utraty danych.

Oprócz tego używając suszarki lub kaloryfera możemy nieświadomie odparować wilgoć tylko z części komputera. Resztę pozostawiając niedosuszoną. A to może doprowadzić do niepożądanego spięcia.

Dysk twardy nie może działać w mrozie; flash radzi sobie lepiej

Nieprawda. Dysk twardy nie powinien mieć większych problemów, pracując w ujemnych temperaturach.

Podstawowym ryzykiem w tym przypadku mogłaby być kondensacja wilgoci lub zmieniająca się gęstość użytych materiałów. Mogłoby to doprowadzić nie tyle do wolniejszej pracy, co do fizycznego uszkodzenia płyty przez głowicę. Teoretycznie jednak, dysk twardy zamknięty jest w hermetycznej obudowie, a liczne czujniki przystosowane do zmiany gęstości pod wpływem wysokich temperatur kalibrują urządzenie także w odwrotnych sytuacjach. Oczywiście wszystko ma swoje granice. W skrajnie niskiej temperaturze dysk może mieć bowiem problemy z odczytywaniem danych.

W tej sytuacji zdecydowanie lepiej radzi sobie pamięć flash (w tym dyski SSD), która w związku z brakiem ruchomych elementów jest zdecydowanie mniej podatna na uszkodzenia. Także te wynikające ze zmiany gęstości zastosowanych materiałów.

W niskich temperaturach silikonowe zaślepki mogą się trwale odkształcić

Tej hipotezy ciężko bronić ale też trudno ją obalić.

Oczywiście wszystko zależy od użytego materiału. W niskich temperaturach silikon rzeczywiście może tracić nieco elastyczności. W skrajnych sytuacjach oczywiście może także dojść do złamania elementu. Do tego jednak wymagana jest naprawdę niska temperatura albo długotrwałe przemrożenie. Można więc uznać, że w polskich warunkach nie ma co niepokoić się na zapas.

Więcej o: