"Złotego Orła" opracowała koreańska firma KAI we współpracy z firmą Lockheed-Martin, producentem F-16. T-50 to samolot szkolno-bojowy zaprojektowany w celu szkolenia pilotów dla F-szesnastek (Korea ma 170 tych samolotów). Jako "szyty na miarę" pilotuje się bardzo podobnie do swojego dużego pierwowzoru, ma tylko mniejsze osiągi.
Koreański producent podkreśla, że "interfejs użytkownika" T-50 jest dokładnie wzorowany na F-16. Podobna jest symbolika i wygląd wyświetlacza HUD i drążek sterujący, dzięki czemu po późniejszej przesiadce na F-16 piloci są prawie od razu gotowi do akcji, a czas szkolenia pilotów jest dużo krótszy, niż na konkurencyjnych samolotach. Polski pilot-oblatywacz, który w Korei testował T-50, opanował samolot z taką łatwością i biegłością, że koreański pilot-instruktor dopuścił go nawet do manewru lądowania, co zwykle nie zdarza się przy tego rodzaju lotach testowych.
Ostatnio T-50 został wybrany przez Indonezję w analogicznym do polskiego przetargu. Indonezyjczycy chcą zastąpić brytyjskie maszyny szkoleniowe BAe Hawk służące do szkolenia pilotów F-16, F-5E, Su-27 i Su-30.
Fachowcy nazywają T-50 wielozadaniowym samolotem szkolno-bojowym. Kokpit mieści dwie osoby, podczas lotów szkoleniowych jest to kursant oraz pilot-instruktor. Samolot ma długość prawie 13 metrów (12,98m), rozpiętość skrzydeł 9,17m oraz wysokość 4,70m.
"Na pusto" waży 6450 kilogramów, maksymalna masa startowa to ponad dwa razy więcej (13 i pół tony).
Silnik F404 produkcji firmy General Electric daje ciąg 53 tysięcy niutonów (około 5 ton), a przy uruchomionych dopalaczach - 78 tysięcy niutonów (prawie 8 ton). Prędkość maksymalna "złotego orła" to około półtorej prędkości dźwięku (około 1500km/h), zasięg 1850km, pułap 16 kilometrów.
Oprócz wersji szkolnej, KAI oferuje też czysto bojową wersję tego samolotu, oznaczoną FA-50. Jej uzbrojenie to działko obrotowe Gatling A50 kalibru 20mm, pociski AMRAAM, Sidewinder i Maverick, bomby, oraz rakiety niekierowane.
Razem z T-50 Koreańczycy oferują nam system szkolenia pilotów F-16, o którym amerykańscy piloci mówili, że jest lepszy od oryginalnego.
T-50 jako nowoczesny samolot, będzie drogi w eksploatacji, producent podkreśla, że wyższe koszty są zrównoważone mniejszą ilością godzin nalotu jakich potrzebuje pilot szkolony na T-50 przed przesiadką na F-16.
Na filmie poniżej - odpalanie pocisków AGM-65 "Maverick" podwieszonych pod T-50.
M-346 to owoc współpracy pomiędzy włoską firmą Alenia Aermacchi, a rosyjskim Jakowlewem. Podobnie jak T-50 zaprojektowany został z myślą o konkretnych samolotach "docelowych" jakich dosiadać mają wyszkoleni na nim piloci - w wypadku M-346 są to Eurofighter, Gripen, Rafale, F-16 i F-22. Producent wspomina też o wzięciu pod uwagę myśliwca przyszłości - konstruowanego właśnie JSF (Joint Strike Fighter, program konstrukcji przyszłościowego myśliwca F-35).
Pierwszy M-346 wzbił się w powietrze 14 lat temu - w 1996.
W tej chwili prowadzone są prace nad stworzeniem szkoleniowego symulatora misji dla pilotów M-346.
Podobnie jak T-50, M-346 jest dwuosobowy, załogę stanowi szkolony i pilot-instruktor. Włoski samolot ma długość 11 i pół metra (11,49m), rozpiętość skrzydeł 9,72m i wysokość prawie pięć metrów (4,98m). "Na pusto" waży nieco więcej niż 4 i pół tony (4.610kg), maksymalna masa startowa to ponad dwa razy więcej - równo 9 i pół tony.
Napęd stanowią dwa silniki Honeywell F124-GA-200 dające 27,8 tysiąca niutonów ciągu kaźdy (łącznie około 5 ton). Samolot bez użycia dopalacza przekracza prędkość dżwięku, prędkość maksymalna to 1255 kilometrów na godzinę, a zasięg wynosi 1890km. Maksymalny pułap wynosi prawie 14 kilometrów (13.715m).
Włoski samolot przeznaczony jest do szkolenia. Nie ma wersji bojowej, trwają prace nad stworzeniem takowej, oznaczonej jako LCA. Ma być uzbrojona w rakiety przeciwokrętowe MBDA Marte MK-2A, bomby MK82 i MK83, pociski Sidewinder i Maverick oraz moduły rozpoznawcze i walki radioelektronicznej.
Samoloty czeskiej fabryki nazywają się jak ptaki (alca - alka - to drapieżny ptak morski), ale jednocześnie nazwa samolotu to skrót od Advanced Light Combat Aircraft (Zaawansowany Lekki Samolot Bojowy). Wyprodukowany został przez czeską fabrykę Aero Vodochody, w której połowę udziałów miał amerykański Boeing a drugą połowę czeski rząd. Jego przeznaczeniem jest pełnienie roli samolotu szkoleniowego, a a warunkach bojowych misje zwiadowcze, patrolowe i obrona przestrzeni powietrznej.
Pierwszy L-159 wzbił się w powietrze w 1997, a do służby weszły 3 lata później.
Standardowa wersja L-159 jest samolotem jednomiejscowym, w przetargu Polsce oferowana jest wersja dwumiejscowa L-159B.
Samolot ma długość prawie 13m (12,72m, metr więcej od M-346 i prawie równo z T-50), rozpiętość skrzydeł 9,54m i wysokość 4,87m. Bez ładunku i paliwa waży trochę ponad 4 tony (4350kg), maksymalna masa startowa to 8 ton.
Napęd daje pojedyńczy silnik Honeywell F124-GA-100 dający 28,2 kiloniutona ciągu (około 3 ton). Nie ma dopalacza.
Od poprzedników Alca jest wolniejsza - prędkość maksymalna to 936 kilometrów na godzinę. Pułap wynosi 13 kilometrów i 200 metrów a zasięg 1570 kilometrów.
"Alka" ma 7 punktów mocowania systemów broni - 3 pod każdym skrzydłem i 1 pod kadłubem. Przystosowany jest do mocowania standardowego wyposażenia NATO: pocisków Sidewinder i Maverick, bomb i działka.
Wyprodukowano 72 sztuki L-159, część z nich przechodzi przeróbkę na samoloty dwumiejscowe, oferowane Polsce.
Brytyjski Hawk (jastrząb) to senior w opisywanym gronie. Wyprodukowany został przez przez BAe (British Aerospace), pierwszy wzbił się w powietrze w 1974 - 37 lat temu. Przez ten czas wyprodukowano ponad 900 sztuk Hawków, które latały w barwach kilkudziesięciu krajów świata, jako samoloty szkoleniowe i bojowe. Licząc wszystkie prototypy i wersje koncepcyjne powstało kilkadziesiąt wersji Hawka przeznaczonych do różnych celów. Dla nas najbardziej interesujący jest model bojowy (Hawk 200) i oferowany Polsce szkoleniowy Hawk AJT.
Hawk jest dwumiejscowym samolotem szkolno-bojowym, w locie szkoleniowym w kokpicie znajdują się student i instruktor. W wersji AJT (oznaczonej też jako model 128 albo T2) zainstalowano całkowicie nową awionikę z nowoczesnym, komputerowym stystemem sterowania odpowiadającym współczesnym standardom pilotażu. Wygląd systemu sterowania może zostać przez producenta dostosowany do zgodności z wyglądem i działaniem samolotu "docelowego". Teraz wewnątrz to praktycznie nowy, współczesny samolot.
Hawk AJT ma skrzydła o rozpiętości 9,94m, wysokość 3,98m i długość prawie dwanaście i pół metra (12 metrów i 43 centymetry). Pusty waży 4400 kg, maksymalna masa startowa to 9,100kg.
Napędem jest silnik Rolls-Royce Adour 951 dający 29 kiloniutonów ciągu (około trzech ton). Prędkość maksymalna wynosi 1028km/h, pułap 13,565m a zasięg 2520km.
Przez lata obecności Hawka na rynku, kilkukrotnie przekonstruowywany był do wersji bojowej. Na rynek ostatecznie trafiły dwie: Hawk T1A w latach 70 dwudziestego wieku i Hawk 200, który pierwszt raz wzbił się w powietrze w 1986. Aby stworzyć Hawk 200 przekonstruowano przód samolotu, zainstalowano awionikę zbliżoną do tej z F16, łącznie z radarem, którego pierwsze Hawki były pozbawione. Napęd stanowi silnik Adour 871, uzbrojenie to 30-milimetrowe działko Aden i pociski rakietowe Sidewinder (albo ASRAAM) i Maverick.
Janusz A. Urbanowicz