Aż 35 milionów osób z Korei Południowej, straciło swoje dane, gdy hakerzy zaatakowali stronę internetową Cyworld i portal Nate. W ich ręce miały wpaść adresy email, numery telefonów, imiona i nazwiska użytkowników oraz wiele innych już zaszyfrowanych informacji. O ataku poinformowała Koreańska Komisja Komunikacji. Twierdzi ona, że ślady zostawione przez hakerów prowadzą do Chin. To zresztą nie pierwszy raz w ostatnich miesiącach, kiedy hakerzy atakują strony internetowe w Południowej Korei. Ich ofiarą padały już wewnętrzne sieci stacjonujących tam amerykańskich wojsk, część ministerstw, banki czy oddziały firmy Hyundai.
[za: BBC]