Między technologią a sztuką - kto tu kogo małpuje?

Czy pluszowa małpka może być artystycznym manifestem? Owszem, zwłaszcza jeśli naśladuje ludzkie ruchy.

Dwóch artystów, Ralph Kistler i Jan M. Sieber, postanowiło wykorzystać zhakowany moduł Microsoft Kinect, żeby stworzyć wyjątkową instalację o nazwie Monkey Business (małpi interes, sformułowanie znaczące ni mniej, ni więcej tylko oszustwo). Na eksponat składa się wyposażona w stalowy szkielet i serwomotory pluszowa małpka, naśladująca ruchy osoby, która znajdzie się w obiektywie czujnika, oraz rzeczony czujnik, czyli kamera Microsoft Kinect.

Teza, którą autorzy starają się w ten sposób - przewrotnie - zaprezentować mówi, że mimo całego ludzkiego sprytu ostatecznie to nie małpka "małpuje" operatora, jak mogłoby się na początku wydawać, tylko człowiek naśladuje technologię, sam będąc, poniekąd, "małpką". Wywód autorów jest oczywiście dłuższy i pełniejszy, ale koniec końców stawia kluczowe pytanie - kto małpuje kogo?

Materiał filmowy przedstawia także proces tworzenia instalacji, od podstaw.

 

Więcej o: