Amerykańska agencja kosmiczna zamierza w ciągu kilku lat wysłać satelitę komunikacyjnego nowej generacji w kierunku Marsa. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, już za kilka lat będziemy mogli oglądać materiały wideo w wysokiej rozdzielczości, nagrywane na powierzchni czerwonej planety i przesyłane z powrotem na Ziemię.
W ramach projektu Laser Communications Relay na Ziemi (w Kalifornii) powstał już odbiornik mający przechwytywać sygnały wysyłane przez nowego satelitę. W niedalekiej przyszłości zbudowane zostaną kolejne dwa obiekty tego typu.
Celem nowego projektu jest również sprawdzenie, czy technologię tę da się wykorzystać w kolejnym łaziku marsjańskim lub budowanych satelitach komunikacyjnych. Ma on także odpowiedzieć na pytanie, jak pogoda i inne czynniki zewnętrzne wpłyną jakość przekazu. Jednocześnie NASA sprawdzi czy da się zapisywać dane w satelicie będącym w kosmosie, a następnie (w dogodnej chwili) przekazywać je na Ziemię. Naukowcy zamierzają także sprawdzić czy przekaz da się odciąć w dowolnej chwili, a następnie wznowić jego odbieranie.
Mówi się, że uruchomienie projektu może dla kosmicznej komunikacji być tym, czym dla Internetu była przesiadka z modemów na łącza szerokopasmowe. "Laserowy satelita" ma zostać wystrzelony w kosmos za mniej więcej cztery lata.
[za: news.discovery.com]