Czy pracownikom Apple należy zakazać wychodzenia z firmy?

Oto znów ktoś zgubił prototypowy model iPhone'a. Tak. Kolejny raz.

Telefon zginął w barze w San Francisco, w lipcu. Dwa dni później firma zgłosiła na policję, że zgubiony telefon był bezcenny i za wszelką cenę chce go odzyskać.

Zamiast zdalnie wymazać dane lub zablokować z iPhone'a, Apple użyło funkcji "Find My iPhone" ("Znajdź mojego iPhone'a") i zlokalizowało smartfon w prywatnym domu. Właściciel pozwolił policji na przeszukanie, jednak iPhone'a nie znaleziono. Mężczyzna potwierdził, że był tej nocy w barze Cava 22, jednak zaprzeczył jakoby wiedział coś o telefonie. To samo powiedział przedstawicielowi firmy Apple, który oferował mu pieniądze i obiecywał nie zadawać pytań, jeśli telefon się odnajdzie.

W międzyczasie iPhone trafił na popularny portal ogłoszeniowy Craiglist i został tam sprzedany za 200 dolarów - komuś trafiła się okazja. Zarówno portal jak i Apple odmówiły serwisowi CNET komentarza na ten temat.

Apple wysyła iPhone'y do operatorów sieci komórkowych w szczelnie zamkniętych i zapieczętowanych pudełkach. Ten prototyp dodatkowo był opakowany tak, by przypominać starego iPhone 3GS. Sam telefon jest podobno niemalże identyczny z iPhonem 4, jednak posiada mocniejszy procesor - jak w iPadzie 2. Możliwe, że kupujący w ogóle nie wie, na co trafił.

To nie pierwszy raz

Albo Apple nie ma szczęścia, albo to coś więcej niż zbiór przypadków. Zgubiony iPhone stał się dwa lata temu przyczyną tragedii - chiński inżynier, któremu się to przytrafiło popełnił samobójstwo - jak informowała Gazeta.pl :

(...) odpowiedzialny za kontakty z Apple'em Sun Danyong zgłosił 13 lipca zaginięcie jednego z 16 prototypów nowego telefonu Apple'a. Pracownicy Foxconn weszli do jego mieszkania i nielegalnie je przeszukali. 16 lipca Sun odebrał sobie życie, skacząc z 12. piętra wieżowca, w którym mieszkał. Pojawiły się też niepotwierdzone informacje, że inżynier był torturowany.

Być może pamiętacie, że podobnie stało się w 2010 r. wyciekł nowy model iPhone'a, o czym pisaliśmy :

iPhone 4?iPhone 4? fot. Taoviet.vn

Na wietnamskim forum Taoviet.vn pojawił się bogato ilustrowany wpis, w którym jeden z użytkowników pochwalił się, że zdobył kolejny model iPhone'a . Ze zdjęć wynika, że chodzi o takie samo urządzenie, jak to, które swego czasu zgubił w barze w Redwood City jeden z pracowników Apple.

Jak donosi CNET, wcześniej identyczny model został kupiony przez "blog o gadżetach" za 5000 dolarów od dwóch mężczyzn, którzy znaleźli go w... barze.

Gizmodo prezentuje prototyp iPhone'a 4Gizmodo prezentuje prototyp iPhone'a 4 Fot. Gizmodo

Apple zareagowało bardzo ostro:

Amerykańska policja przeprowadziła rewizję w domu Jasona Chena - dziennikarza serwisu Gizmodo, który zdobył i szczegółowo opisał urządzenie będące najprawdopodobniej kolejnym modelem iPhone'a. Funkcjonariusze zarekwirowali sześć komputerów należących do dziennikarza - wszystko to jest prawdopodobnie efektem powiadomienia o przestępstwie złożonego przez Apple. Cała historia zaczęła się przed tygodniem, gdy popularny blog Gizmodo opublikował opis urządzenia, które zostało ponoć znalezione na barze w jednym z lokali w amerykańskim Redwood City (wszystko wskazuje na to, że zgubił je pewien pracownik Apple). Dziennikarze Gizmodo twierdzą, że jest to kolejny model smartfona iPhone firmy Apple - umownie nazywany iPhone 4G - lub jeden z jego prototypów. Po kilku dniach pośrednio potwierdził to sam koncern - jego prawnicy przesłali do Gizmodo formalne żądanie zwrotu "własności Apple" (dziennikarze spełnili już tę "prośbę").

By załatwić sprawę, sięgnięto po ostateczne środki:

Z oficjalnych, policyjnych dokumentów, które właśnie udostępniono opinii publicznej wynika, że sam Steve Jobs zajął się odzyskiwaniem urządzenia z rąk blogerów. W tym celu napisał e-maila do redaktora Gizmodo, Briana Lama, aby ten grzecznie odniósł iPhone 'a do siedziby firmy Apple . Lam zgodził się, jednak pod warunkiem, iż firma z Cupertino na piśmie przyśle oświadczenie, że urządzenie rzeczywiście należy do niej.

Czy w tym roku zagubiony model znów wypłynie na jakimś serwisie? czy Tim Cook osobiście spróbuje odzyskać prototyp. Ostatnio Apple chciało pozwać znalazców i blogera, jednak w końcu zdecydowało się na wycofanie zarzutów .

Ponad rok temu bloger z serwisu Gizmodo wszedł w posiadanie tajnego prototypu iPhone'a 4 i dokładnie go opisał. Okazało się, że urządzenie faktycznie było tajnym prototypem, ujawnionym na długo przed premierą.

Ciekawy przypadek, że gubione są zazwyczaj pierwsze, ale już działające egzemplarze. Chyba pójdę zbyt daleko, sugerując, że taki zdobyty przed premiera kultowy gadżet opisany na dużym serwisie i błyskawicznie rozchodzący się po sieci bardzo się producentowi opłaca. Pikanterii dodaje fakt, że serwis zapłacił za to niemałą sumę - czyli czytelnik ma niemalże pewność, że to prawdziwy iPhone, co jeszcze nakręca spiralę oczekiwań. W końcu to darmowy tester, a ewentualne zauważone przez niego wady można zbyć, pisząc: "to jeszcze prototyp".

Według kalifornijskiego prawa, ktokolwiek znajdzie zgubiony przedmiot i prawdopodobnie wie, kim może być właściciel, ale jednak zatrzymuje sobie przedmiot, jest winny kradzieży. Osoba, która zdobywa przedmiot pozyskany drogą kradzieży może trafić na rok do więzienia.

[ CNET ]

Więcej o: