Steven Levy z Wired Epicenter podkreśla , że nowe czytniki i tablet nie mają konkurować bezpośrednio z tabletami Apple, bo też jest to gra w którą nie można wygrać. Za to Amazon celuje w użytkowników którzy nie chcą wydawać 500 dolarów na prestiżową zabawkę, ale po prostu czytać na tablecie książki, słuchać muzyki i przeglądać internet.
Matt Burns z TechCruncha nazywa tablet Amazona zwycięzcą wyścigu tabletów z systemem Android. Komentator podkreśla, że nowe czytniki nie są samodzielnymi produktami, ale dają użytkownikom dostęp do mediów kupowanych w wielkim internetowym sklepie. Tak samo wcześniej postąpiło Apple, o tym aspekcie tabletowego biznesu zapomniały inne firmy, produkujące te urządzenia.
Ryan Block z GDGT zaznacza , że obecne wcielenie Fire jest produktem tymczasowym, wypuszczonym, żeby znaleźć miejsce na rynku przed świątecznym szałem zakupów. Właściwy Kindle z Androidem ma trafić na rynek wkrótce. Za prawdziwością tej teorii przemawia fakt, że Jeff Bezos zapytany o 10-calową wersję Fire, stwierdził "stay tuned" (dosłownie: nie zmieniajcie kanału), co można przetłumaczyć jako "już niedługo".