W porządku może to nie jest porywająco śmieszne. Inna rzecz, że nie potrafię zrobić takiej miny, jak ta:
Xzibit Xzibit
Sympatyczny Afroamerykanin na zdjęciu to Xzibit, raper z zachodniego wybrzeża, prywatnie znany także jako Alvin Nathaniel Joiner. Miłośnicy hip-hopu znać go będą prawdopodobnie przede wszystkim z takich utworów, jak poniższy...
...natomiast ci, którzy nie interesują się kulturą ulicy, mogą kojarzyć go z programu emitowanego na amerykańskim MTV "Pimp My Ride", którego był prowadzącym. W skrócie mówiąc, chodziło o to, żeby zdezelowany samochód odpicować jak tylko się da, dostosowując go przy tym do zamiłowań właściciela. Odtwarzacze DVD, telewizory i konsole były w tym wypadku standardem. Xzibitowi zdarzało się jednak wsadzać do aut takie rzeczy jak kominek, jacuzzi czy kanapa.
I tu zaczyna się cały dowcip. Przeróbki były tak dziwaczne, że ktoś w Internecie (kto dokładnie - nie wiadomo) w okolicach 2007-2008 roku postanowił z nich zakpić. Powstał ten obrazek:
Xzibit - yo dawg Xzibit - yo dawg
Humor w tym wypadku jest bardzo prosty, to sprowadzenie całej sytuacji do absurdu. Podpis można przetłumaczyć jako "Hej ziomeczku*, słyszałem, że lubisz samochody, więc wsadziliśmy samochód do twojego samochodu, żebyś mógł prowadzić, kiedy prowadzisz". Żeby było śmieszniej, Xzibit ani nigdy nikomu nie wsadził auta do auta (co, tak swoją drogą, byłoby naprawdę zabawne), ani nawet nigdy nie wypowiedział zdania opartego na podobnym schemacie.
I, prawdę mówiąc, to średnio śmieszne. Ale Internet to Internet. Siłą tego mema nie jest oryginał, ale jego przeróbki:
Xzibit - yo dawg Xzibit - yo dawg
Xzibit - yo dawg Xzibit - yo dawg
Xzibit - yo dawg Xzibit - yo dawg
Xzibit - yo dawg Xzibit - yo dawg
To tylko kilka przykładów. Takich obrazków znajdziecie w sieci tysiące.
Całość prawdopodobnie nie byłaby taka śmieszna, gdyby nie faktycznie komiczna mimika Xzibita (z całym szacunkiem, dawg!). Użyte zdjęcie pochodzi z sesji promocyjnej do filmu "Gridiron Gang" (polski tytuł: "Gang z boiska"), o którym sam dystrybutor pisze, że to:
opowieść o grupie młodych mężczyzn z zakładu poprawczego, którzy dostają szansę na rozpoczęcie normalnego życia i resocjalizację.
Być może nie jest to kino najwyższych lotów, niemniej sesja zdjęciowa Xzibita ( znajdziecie ją tutaj ) to kopalnia śmiesznych min, które przyczyniły się do powstania nie tylko opisywanego, ale także jeszcze paru innych memów. W tym mojego ulubionego, będącą przeróbką, połączeniem i miksem kilku różnych:
Xzibit - yo dawg Xzibit - yo dawg
Najśmieszniejsza w tym wszystkim jest reakcja "głównego zainteresowanego", czyli samego rapera. Na światło dzienne wyszła za sprawą - a jakże - Twittera, na którym Xzibit polecił wszystkim śmiejącym się z niego, żeby się poszli i zabili ( klik! ). Widocznie ktoś (menadżer?) był jednak na tyle przytomny, że powiedział mu, iż to niespecjalnie dobrze robi jego wizerunkowi. Raper szybko się więc zreflektował i przeprosił ( klik! ), żeby na końcu samemu stworzyć żart oparty na tym samym schemacie ( klik! ). Niespecjalnie śmieszny, ale jednak.
I tak to Internet spacyfikował rapera. Nie ma jak szczęśliwe zakończenia.
-
*"Dawg" to po prostu słowo "dog", ale przetłumaczenie tego na "psie" albo "piesku" w polskim języku brzmiałoby raczej dziwnie, zdecydowałem się więc na "ziomeczka", bo w angielskim ten zwrot pełni podobną funkcję.