Opisywany przez nas kilka miesięcy temu, robot D3 doczekał się mocnego konkurenta. Widoczna na zdjęciu maszyna otrzymała nazwę Acer. Robot ten waży dwie tony i być może znajdzie się na wyposażeniu amerykańskiej armii. Służy on oczywiście do oczyszczania pól minowych, choć na tym nie kończą się jego możliwości.
Acer ma także przewozić zaopatrzenie dla żołnierzy, służyć jako maszyna zwiadowcza a nawet jako platforma, z której startują inne roboty bezzałogowe. Producent robota chwali się zaawansowanym "silnikiem behawioralnym", z którego korzysta maszyna. Potrafi ona samodzielnie podążać za żołnierzami i oczyszczać połacie ziemi z min. W obu przypadkach nie musi nią sterować człowiek.
A jak radzi sobie ze swoim podstawowym obowiązkiem. Tego można się dowiedzieć z materiału filmowego dołączonego do naszej wiadomości. Zobaczymy w nim jak Acer przedziera się przez pole minowe.